środa, 7 lutego 2018

Fat Thursday




Wytłumaczyłam Asmie o co chodzi z tłustym czwartkiem. Zamiast pączków zrobiłam rogaliki, przepis od Moniki - klik


18 komentarzy:

  1. Ochhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh :))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam takie foremne i akuratne i pachnące

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. foremne, to są u Moniki, moje to takie "na oko" wałkowane i wycinane :)

      Usuń
  3. rogaliki sie liczą, i chruściki i faworki też :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrobie! mniej pracowite niz paczki czy chrust!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, u Moniki jest mnóstwo takich sprawnych przepisów i bardzo smacznych :) polecam Twojej uwadze jej blog. :*

      Usuń
    2. Zapraszam i dziękuję. Komu znudzą się już pączki/chrust/rogale niech zajrzy na kiszoną marchew 😆

      Usuń
  5. Tak, wiele czynników składa się na pamięć, a wierzę w pamięć ciała, więc przywoływanie zapachów i takie tam, to może poprawić nastrój :) nie tylko jedzenie rogalików :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamięć ciała to fakt. Przypomniałaś mi o "Kuchni duchów"☺

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapisać na nowo, rozwiać albo chociaż wyblaknąć...

    OdpowiedzUsuń