piątek, 12 grudnia 2014

Sposób chodzenia

Hugon Lasecki


Szukam pośród ludzi, widm, które sprowadzają do domu
woń spróchniałego drzewa. Nie jest wytworem wyobraźni
próba mycia wodą z mydłem iluzji, gdy trudniej się położyć
na plecy, powiedzieć sobie komplement.

Nie czuć obaw w zmęczeniu. Ciemność przetrwa pod schodami.
Śpiący tam, spokojni, przekonani o zmyślonych
elementach natury, wyzwala, karmelizuje cukier dla kogoś,
kto przyjmuje na język świat i nie poszukuje.

Miałam dość piwnicy zagraconej skrzyniami.
Wypełnione portretami przybyszów pełnych czułości dni.
Myślę o niczym. Przystosowuję wzrok do kształtu podłogi,
nie muszę krzyczeć: opuść klapę!

Wchłaniam zapach płóciennych obrusów, ciało chłonie narkotyk,
z każdym dźwiękiem przypomina o sobie.
Miliony twarzy, wszystkie zdumione, jakby w odbiciu
intymnych tajemnic łączyłyby się punkty styczne mórz i oceanów.

Stopy dotykają płyt z brązu, odlane na podobieństwo pisarzy,
ugrzęzłych w zaułkach ulic i ramiona wystawiają na deszcz.
Przeglądam tłumy przy wejściu do biblioteki, pytam: dlaczego
ukrywali księgi oczywiste jak złoto.

07.09.2013

16 komentarzy:

  1. Małgośka Ty to potrafisz "pięknie chodzić "...

    OdpowiedzUsuń
  2. "Twoje chodzenie"- to jak chodzenie po wodzie...ogromnie nieziemskie i inspirujące...
    Stoję nad brzegiem i wciąż nie mogę wyjść z podziwu.. ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie sobie przypomniałam, że brakuje mi Twojej natchnionej duszy Małgos. Buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olimpio, no właśnie, gdzie jesteś?

      kiss

      Usuń
    2. Jestem o krok Małgoś, poukładałam mój świat po swojemu... warto było... Buziak

      Usuń
    3. Cieszę się :) to wspaniała wieść

      Usuń
  4. Czuję zmęczenie, ból stawów i smutek. Obawiam, się wilków, czyhających na zmęczone owce.
    A wielcy cieszą się z brązowych płyt i kroków zwykłych ludzi.
    Czekam na błogosławieństwo myślenia o niczym.
    Chyba muszę odpocząć.

    OdpowiedzUsuń
  5. wprowadzasz mnie w stany zadumy, które jednocześnie dają mi poczucie dystansu do codzienności. Będę musiaa dziś spędzić wieczór z ludźmi, z którymi nic mnie łaczy, z ludźmi, którzy mówią dialektem trudnym dla mnie do zrozumienia, ale po przecztaniu Twojego wiersza jestem na to gotowa.

    OdpowiedzUsuń
  6. też ich pytam o to samo :) x

    OdpowiedzUsuń