piątek, 5 września 2014

w tym dniu






w tym dniu

mam daleko do siebie
obchodzę dachówki - porosły mchem
północna strona wydłuża palce
z wyjątkiem stóp - te wciąż krwawią

potem przyjdą z południa z roślinnością
o której pisałam w listach
dzieci dorosły po nich kolejna warstwa na schodach
drewno wytarte od zjeżdżania

między pokojami nie mam już tylu trosk
na skroniach wyżłobione kreski
rozświetlają w telegraficznym skrócie
tatuaż - poczułam szybkość z jaką się rozwinął i podniósł

czy żałuję?
połykam rozrzedzone powietrze
byle wrócić
















10 komentarzy:

  1. Zawsze mi sprawia radosc czytanie Twoich tekstow, sa piekne. A tym razem okraszone sztuka, ktora do mnie trafia. Zycze Ci pieknego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  2. "byle wrócić"
    właśnie wracam...do siebie
    pięknie
    i wiersz i "ilustracja"

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje słońce rozjaśnia mój cień. Zawsze po drodze do Ciebie, i chociaż czasem jest daleko, nigdy nie będzie na skróty. Zawsze piękny pejzaż malujesz, którego nie sposób ominąć. Będziemy rdzewieć ku sobie, ścierać kreski na skroniach, w rozrzedzonym powietrzu tlen odnajdywać. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. nie mieć trosk, to piękne...

    OdpowiedzUsuń
  5. Troski pozostały w kreskach na skroni i pomiędzy brwiami. Te dawne a tworzą się też nowe. Od urodzenia pracujemy na te troski ale są one nam najukochańsze. Wszak dotyczą najbliższych :)

    OdpowiedzUsuń