Małe dzieci trzymają wiaderka w kwiatki i młotki
pod wanną, łopatka zwykle służy do zakończenia
historii. Nie ma ciszy, wszyscy oglądają zdjęcia,
i nikt nie pamięta, że wtedy nie marzyłam o piersiach
ani o zajęczej wardze. Nie wspominajmy o tym,
o tamtym, co leżał na fotelu i senny wychodził
nad ranem - dlatego zapomniałam po co w kuchni
srebrne noże, świeczki obok pustych misek,
w których powinny lęgnąć się ptaki, zanim od pępka
w dół znowu zaboli mnie pochwa.
Krótka noc w łazience, wklepywałam krem
na dzień - nie obchodziłam domowników,
dlatego do północy łzawiły oczy, później bolały łokcie.
Nic się nie stało, niewielu tu bohaterów
w rajstopach bez palców - trudno uprawiać seks.
Kwiaty więdną w środku obiadu, nieważne, że codziennie
myję łodygi - trochę wolniej, bo jestem coraz starsza.
Za ścianą rozwodzą się dzieląc narzędzia
tak długo, aż w uszach zadźwięczy spadający piasek.
15.06.2012