Hugo Giza |
Czasami przyjmuje inną pozę. Dzisiaj jest jednym z nas.
Badam jego refleks, czymś się musi odróżniać. Bez końca
identyfikujemy odbicia. W obrazach sygnowanych przez dzieci.
Upodobałam amarant, kamień o barwie mojej tożsamości,
relacji z bliskimi. Miłosną konstrukcję. Widzieć i chcieć.
Udajemy, że nie ma złudzeń ani brakujących części
fotografii.
Chodź za mną. Otulaj stopy, urządzaj koncerty. Kiedy trzeba
wciśnij kit. Będę zazdrosna. O natrętną miłość. Wywłaszczanie
przedmiotów, słów, które przywracają węch i wyostrzają wzrok.
Podzielimy się bezsilnością. Nauczysz mnie gonić, wtedy opiszę
dynamikę popędu. Wolność.
Uwielbiam ten tytuł!!! :)
OdpowiedzUsuńKolor amarantowy niezwykle pobudza i daje ogromną moc.
Lubię bardzo :*
:) Lubię jak się uśmiechasz
Usuń:)))
UsuńBuziak
Och, czyli wszystko naturalnie. Prawdziwie do.. do obłędu też.Optymizm mnie z patelnią w ręku zakręcił. I wszystko pod łapką kota. Uwierz, że słów mi zabrakło, na Twe wezwanie - nie do opisania ma radość. :*
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/uk_yKYhBjKA
:) Nie mam złudzień BP wszystko w naszych rękach :* kiss
UsuńRadosny pęd budzi się we mnie... gdy czytam..wiem, że wolność najgłośniej daje o sobie znać, gdy chce mi się chcieć..ooo
OdpowiedzUsuń:*
Uśmiechy zatem i zatrzymaj się na chwilę, czasem :)
UsuńTak....:) na wszystko trzeba znaleźć czas...na medytację też...
Usuńszczególnie na medytacje
UsuńPiękne :). Kot medytujący oczywiście :D...!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOpuszczona przez amarantowego nosorożca pocieszyłam się obrazem amarantowego medytującego kota.
OdpowiedzUsuńPrzyjmuje kit w dobrej wierze i z dobrodziejstwem inwentarza, o którym szybko zapominam. Coraz krótsza pamięć upodabnia mnie do dziecka i pozwala cieszyć się na nowo.
Łapki ściskam, B
Kit? Uuuu
Usuńściskam ciepło :)
Kit Kochana jest rozdawany w pracy, np. chwalą Cię ,że tyle, że tak dobrze - jedną ręką, a drugą dokładają roboty, że ledwo nogami powłóczysz. Żeby nie zwariować uznaję kit za uznanie. Pracy nie zmienię - taka szara, smutna proza życia. W gruncie rzeczy cieszę się , że mam pracę, choć od trzech lat nie jest tym co naprawdę chciałabym robić. A poezję znajduję u Ciebie :)
UsuńP.S. Najszczęśliwsi są ci, którzy robią to co kochają, a jeszcze z tego mogą godnie żyć. B
Gorzka rzeczywistość, prawda, nabierają mocy, kiedy wracasz zmęczona do domu... tak masz rację. Cieszę się, że znajdujesz przyjemność w pasjach i w dzieleniu się swoimi historiami, które są niezwykłe, budujące i w jakiś stapniu edukujące :* przynajmniej mnie.
UsuńŚciskam pięknoto
w moich fotografiach nie brakuje fragmentów... (chyba)
OdpowiedzUsuń:) to dobre uczucie
Usuń:*
OdpowiedzUsuń:*
Usuńpoczułam tą energię!
OdpowiedzUsuń:****
:)
Usuń"Chodź za mną. Otulaj stopy...
OdpowiedzUsuńWywłaszczanie
przedmiotów, słów, które przywracają węch i wyostrzają wzrok..."
Zamyślenia zimowe nad perełkami Twoich wersów:)
:) pięknego grudnia :)
UsuńNadrabiam zaległości w czytaniu Ciebie. Bo ciągle po uszy w tekstach. Kiedyś mówiło się: w papierach:) Żal, że nie daję rady na bieżąco. Magnetyczna siła jakaś z tego adresu bije:)
OdpowiedzUsuńAdres otwarty, przyjazny :) więc mam nadzieję, że masz w tym wszystkim odpowiedni relaks :)
Usuń