Carrowkeel - jeden z wielu megalitycznych cmentarzy |
Upał. Nikt nie jest bardziej drażliwy ode mnie. Próbuję panować nad sobą, nad cholernym złym samopoczuciem. Przeprowadziłam się do Irlandii z powodu pogody, melancholi, deszczu, chłodu. Popijam herbatę na gęsto i toleruję radosne dzieci brykające w basenach, kałuże rozlanego piwa, krzykliwych rodziców. Wstydzę się za siebie. Za nieustającą potrzebę oderwania się - oddałabym wszysko.
- eM, co ci jest?
- nic
- ale mogłabyś powiedzieć, nie wstydź się
- nie krzycz
- nie krzyczę, daleko jestem
Tak bardzo bardzo Cię rozumiem.
OdpowiedzUsuńA przynajmniej wydaje mi się, że znam "to" doskonale.
Wcięło mi ostatnio dwa komentarze, ciekawe czy się uda tym razem :)
wydaje mi się, że rozumiesz, czytam w końcu Twojego bloga :P
Usuńa komentarz poprzedni znalazłam własnie w spamie :* przywróciłam go gdzie trzeba :* ściskam
szkoda, że zmiana nie wyszła na lepiej,
OdpowiedzUsuńzawsze się znajdzie ktoś lub coś irytującego,
dużo siły,
życzę i pozdrawiam
niedługo jesień, wszystko wróci do normy :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńzawsze na coś musimy czekać!
OdpowiedzUsuńto smutne.
dlaczego smutne?
UsuńMałgoś do pijaństwa nie namawiam, ale w tym przypadku proponuję... HOP SZKLANKĘ PIWA :)
OdpowiedzUsuńnooo, zasilałam się, bez piwa to wszystko byłoby jeszcze trudniejsze :*
Usuńz tym krzykiem to i u mnie tak samo, czasem za szept mąż dostaje reprymendę ode mnie, że krzyczy;)
OdpowiedzUsuńPrzytulam:)
więc wiesz, co czułam :*
Usuńano!
Usuńskąd ta scenka? z PL czy z Irlandii?
OdpowiedzUsuńbądź dzielna! ;)
x
irlandzka scenka, ale upał minął, więc jakby ich mniej wokoło :)
Usuń