poniedziałek, 1 grudnia 2025

Jesienny ocean

 











Z córką lubimy w wolnych chwilach wyskoczyć na kawę. Zawsze szukamy jakiegoś spokojnego, ładnego miejsca, a przy okazji odwiedzamy ocean, jak starego znajomego. Tego dnia pogoda była dla nas łaskawa, słoneczna, chociaż niesiona wiatrem. Na horyzoncie Galway, a my po stronie kamiennych płaszczyzn Burren. Tęcza, kilka głębokich oddechów i powrót.


10 komentarzy:

  1. Kocham taki ocean. Trochę ciemny, groźny, zimny. Pięknie tam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten Ocean, kolor nie do określenia, nazywam burzowym, ale niebo takie miękkie, jasne. Jakby ktoś do tych wszystkich kolorów, dosypał zapatrzenie. Więc przyglądam się, jakby to było największą radością. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ocean zawsze jest piękny. Jesteś szczęściarą, bo i córka, i kawa, i ocean:)
    Serdecznie pozdrawiam:)
    M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem i korzystam z każdej okazji by tam pojechać i posiedzieć, pospacerować. Uściski :)

      Usuń
  4. oceany mnie zniewalają i powalają i boję się ich.
    zdjęcia świetne. jak zwykle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dystans dobrze mi robi nad oceanem, a ocean daje ogrom siły.

      Usuń
  5. strasznie dużo wody ktoś zmieścił w jednym (?) miejscu. I po co? a tak w ogóle, to ile soli zmarnował, żeby nikt tej wody nie wypił... okropny sknera!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bądź taki surowy, może ta cała woda też kogoś chroni :P

      Usuń