Z córką lubimy w wolnych chwilach wyskoczyć na kawę. Zawsze szukamy jakiegoś spokojnego, ładnego miejsca, a przy okazji odwiedzamy ocean, jak starego znajomego. Tego dnia pogoda była dla nas łaskawa, słoneczna, chociaż niesiona wiatrem. Na horyzoncie Galway, a my po stronie kamiennych płaszczyzn Burren. Tęcza, kilka głębokich oddechów i powrót.








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz