W sobotę o godzinie 6 rano pojechaliśmy do lasu, mąż uwielbia mi asystować i nosić obiektywy. Później pojechaliśmy do pobliskiego Lidla i mąż skomentował: ależ tu czysto. Wyjaśniłam, że gdybyśmy weszli do Lidla w naszym mieście tuż po otwarciu, też byłoby czysto.
śliczne te kfiatki i cudowne Twoje zdjęcia. o 6 rano? Margo, podziwiam.
OdpowiedzUsuńBo jest piękna pogoda i wykorzystuję ten czas, a najlepiej chodzi się rano, jest świetne powietrze i najważniejsze, nie ma ludzi na szlakach po których chodzę.
Usuń