Trafił do mnie wiersz, który idealnie wlazł pod skórę.
VII. Nicnierobienie
skoro piszemy wiersze
nie musimy być cokolwiek
lepsi od innych (ciut lepsi
lub ciut gorsi) ale i tak będziemy się
opierać odrzuceniu i zapomnieniu
będziemy naprawdę długo umierać
w nikomu niepotrzebnych tekstach
będziemy zatem jeszcze dłużej uskarżać się
na Pana Boga który do tych wierszy
nigdy nie zajrzy nic dla nas nie zrobi
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki
Pan Bóg na pewno zagląda do wierszy. No bo gdzie, niby, miałby zaglądać? ;-)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńnic dla nas nie zrobi...
OdpowiedzUsuń