(...) Próbowałam napisać o konieczności zbliżania się do siebie. Niezdarnie, bo nie rozróżniałam jeszcze gatunków drzew, bluszczy. Staliśmy przed sadem, a może przed mieszkańcami na dziko. Opuchnięci z manii, z przerażenia. Pewnego razu opowiedziałeś wstydliwymi słowami o nędzy. Dłoniach czarnych od torfu, o zarazach, wykwitach na skórze. W atmosferze młodości, gdy byliśmy głupi i śmieszni. Przypatrz się bezdomnym, co przepełniło ich zatrute oczy, kiedy w schludnych fartuchach bawiliśmy się w snobizm. Klify pchają cienie w dół. Ciągną gadatliwe echo, maminsynków. Na dno. Zaglądamy do studni, w pamięć. I wtedy robię notatki z psychologii. Definiuję świadomość i nieświadomość. Wyciąganie ręki, lepienie słów z końca języka. Różne sposoby przebiegania przez ciało do środka. Znosisz zapachy, kolor wrzosów utykasz w miejsca; wsiąkną w nie wrzaski. Ukryłeś tam coś pomiędzy paniką a ciepłem. Rodzaj rozstroju. Podchodzi do gardła. Z głosem (...)
Bardzo duża dawka emocji jest zawarta w tym tekście, taki niepokój też od niego bije. Piękne zdjęcia, mam nadzieję, że u Ciebie ok, życzę, co najlepsze. <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko, również wszystkiego dobrego dla Ciebie :)
UsuńPamiętam go. Poruszający. Ściskam Cię :*
OdpowiedzUsuń:) poszedł do druku i już nie mogę w nim dłubać...
Usuńporuszający odpowiednie struny. nie lubię takich.
UsuńSciskam mocno. dobrze, że poszedł do druku.
:)
Usuń"Rodzaj rozstroju. Podchodzi do gardła. Z głosem (...)"
OdpowiedzUsuńBlisko, blisko...
Bardzo dobre.
:)
UsuńZbliżyć się do kogoś, z kimś,
OdpowiedzUsuńtak, to bardzo cenne,
tylko czy za wszelką cenę - nie
Dobrej nocy Małgosiu
no o jeszcze dodam, ze wróciłam do pisania :) Mam nadzieje, ze już dorosłam do tego. Jestem tutaj https://czaisiewnas.blogspot.com/ :) Jeśli znajdziesz wolna chwilę to zapraszam :)
UsuńMam jednak wrażenie, że zbyt często odpuszczam, ale nauczyłam się tracić...
UsuńNa blog zajrzałam, cieszę się, że tam jesteś :)
Poruszający i bliski mi na tym etapie życia tekst. Bądźmy bliżej.
OdpowiedzUsuń:) to dobrze.
UsuńBardzo plastycznie oddałaś poznawanie. Lepienie słów z końca języka, przebieganie przez ciało do środka. Mam dreszcze
OdpowiedzUsuńWciąż się uczę i to jest piękne w języku, obserwowanie jak się zmienia...
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=YUTWX-COII8