poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Earth Day

Święto Ziemi uznaję za najważniejsze. Redukowanie śmieci w każdym domu i przedsiębiorstwie powinno być nadrzędne. Woreczki foliowe, reklamówki, niezliczone butelki - porzucone w najróżniejszych miejscach, mają wpływ na innych mieszkańców, na środowisko. Człowiek nie jest jedyny i nie wszystko mu się należy. Śniło mi się, że wpadłam w głąb ziemi, że ktoś z innej strony tak głęboko kopał, wiercił, że mój dom się zapadł. Nie mogliśmy się wydostać, patrzyłam jednak gdzieś z zewnątrz, jak ludzie umierają, jak ogień trawi krew. 

20 komentarzy:

  1. Całkowita zgoda. Produkujemy, kupujemy i wyrzucamy. Tak to widzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pełna zgoda. Dodałbym do tego nacisk na prawodawców ze strony nas wszystkich, bo tylko rozwiązania systemowe naprawią systemowe zaniedbania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niestety "głos wołającego na puszczy”.

      Usuń
    2. Żeby nie było tak czarno i ponuro (w tej kwestii), to podrzucam dobrą wiadomość: https://bit.ly/2vK5Crk

      A tutaj sprawa w toku, myślę, że warto poprzeć. Jest spora szansa na uchwalenie (ustawa jest procedowana), ponieważ popiera ją prezes partii rządzącej: https://bit.ly/2HK5vkd

      Usuń
    3. Z każdej strony życie wymaga troski...

      Usuń
    4. Jednak jest czarno i ponuro:(
      http://przyrodnicze.org/los-juz-w-ofercie-lowieckiej-lasow-panstwowych/

      Usuń
    5. 😢 w ofercie... Ludzie walczą by nie zabijać nosorożców a tu pod nosem takie coś. Nie mam słów

      Usuń
  3. To ważne o czym piszesz eM, bardzo.
    Śnij piękne sny:*

    OdpowiedzUsuń
  4. "...Śniło mi się, że wpadłam w głąb ziemi..." - na pamięć przyszedł fragment książki Laurenta Gaude'go "Słońce Scortów" (piękna!) - tam jedna z antenatek rodu też zapada się w szczelinę co się stała na "okazję" jej odejścia...

    Tak! Masz rację! Sami niszczymy to co nam dano za darmo!
    Ja staram się jak najmniej. Ale przecież korzystam z prądu, technologii... jeżdżę samochodem, rowerem - on też nie taki całkiem ekologiczny.
    Pozdrowienie.m.

    OdpowiedzUsuń
  5. Owszem Marku, ale tu chodzi o nasze otoczenie, kiedy mamy świadomość zagrożeń, możemy sprawnie minimalizować szkody. No wiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mogłam się powstrzymać.... ale całą imprezę przejmowałam się wdepnięciem w g....


    a Twoja interpretacja była prawidłowa. Ja ciemna masa nie zaskoczyłam, ze wdepnąć można na szczęście! I cholera, ta impreza była inna, ciekawa, spontaniczna. Przyniosła mi szczęście. Docenić spojeenie z boku- docenić niezależną podpowiedź. Dziękuję zostawiam. Pięknie dziękuję. Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to sama widzisz, jest dobrze :) wystarczy czasami odrobinę pomocy z zewnątrz. :)

      Usuń
  7. Zgadzam się z Tokarczuk, że nasz świat jest bizarny. Jest zmianą, za którą nie nadążamy. A sny masz systemowe, unaoczniające. Pełna diagnoza, tylko pacjent (ludzkość) nie podejmuje leczenia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Straszny sen, współczuję. Mnie się kiedyś śniło zaplątanie w plastik, torebeczki, folijki i inne takie sztuczne przezroczyste i niby nietrwałe faktury. Nie mogłam się wydostać spod nich, obejść ich ani się generalnie pozbyć. Straszne, plastikowe i ... takie niestety prawdziwe. Najwięcej śmieci póki co to worki z plastikiem 😢

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wszędobylski plastik. Ostatnio widziałam zdjęcie bociana, który zaplątał się w torbę foliową. A to tylko wierzchołek problemów, które serwujemy najróżniejszym stworzeniom.

      Usuń