Chciałabym móc. Wtedy nie musiałabym analizować siebie. Mój strach tkwi w bombonierkach. Wybieram wino, żeby nie wyjść na jakąś taką. Znowu usłyszałam, że nie słyszę. Pewnie to ta kombinacja słów, które wchodzą na głowę, zamiast do. Słuchasz mnie you know? Wszystko ci wyśpiewam, wypiszę. Na kartkach, ścianach. Gówno prawda, że jesteśmy wolni. Wychodzę i czuję zapach, prowadzi mnie od bramy do baru. Mołdawskie mocne wino. Jak zwykle miałam rację. Jak powinnam reagować? Nie płakać? Wyciągać się za mordę? Chciałabym you know, coś chciałabym…
Mocne, jak mołdawskie wino. Mówi do mnie, bo blisko mi do tego gówno prawda.
OdpowiedzUsuńAle mi się podoba. Słowa, które wchodzą na głowę. też wole ich nie słyszeć.
Łapkę ściskam, B
może Ci się spodoba https://www.youtube.com/watch?v=CjP3VlbIfDA
Usuńprzytulam
Wiedziesz mnie na pokuszenie ??? :))) Instrumentalnie fajnie, choć początek mroczny. Bardzo lubię chodzić Twoją ścieżką muzyczną eM .
Usuń:) to jeszcze coś takiego https://www.youtube.com/watch?v=rYQasBxw7-s
UsuńGraffiti can be beautiful.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńI know..♥
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjuż nic nie można... ♥
OdpowiedzUsuńano, już nic
UsuńNie jesteśmy wolni...
OdpowiedzUsuńO jak miło Cię 'widzieć'
UsuńJuż jestem, Małgosiu:)
UsuńPoczytałam u Ciebie, z przyjemnością :*
UsuńDziękuję,Małgosiu:) próbuję coś...
UsuńPrzylepię się do wolności, bo prawdy są trzy, zdecydowanie gówno-prawdę najbardziej z tych lubię, kiedy siarczyście w potoku słów wykrzyczeć mogę GÓWNO PRAWDA...ale ja ostatnio nie krzyczę, ja ostatnio nad tą wolnościa kontemluję (może też być kątem pluję, szczególnie z balkonu, zdarza mi się sekundy lotu liczyć). Wyszłam zapalić, wiatr potargał mi głowę...i nici z kątem plucia - bo siebie opluję, że ja nie KNOW
OdpowiedzUsuńWypiję dziś z Tobą wino, dziś już jestem cała, mogę. Niepoważności trochę mam w głowie, może w drodze odlecą. <3 Grzej dupkę ;)))
http://youtu.be/pwsz9XAxJ4U
Niezwykłe obrazy, plastyczne i takie... odjechane :) uważaj na balkonie, żeby Cię nie przewiało :* uściski
UsuńWino z Tobą, to będzie wielka przyjemność :)
Zaskoczyło mnie to, że płaczę.
OdpowiedzUsuńPłaczę, bo to jednak prawda i nie można się już łudzić.
Płaczę, bo nieuchronność odbiera wolność.
No i co tu kryć, płaczę ze strachu o siebie
:* ściskam Magdo
Usuńna wino? jestem
OdpowiedzUsuńu mnie będzie swojskie, winogronowe, słodkie, w pięknym kolorze.........
wolni od czego, od kogo?
za głosem serca pójść, marzenie wielu....
ano, takie to niby proste, ale trudne :*
UsuńAlis, uwielbiam Cię , wiesz ?
UsuńKurcze, może kiedyś, kiedy eM będzie w P to wyskoczymy w tym mocnym składzie na niezbyt mocne wino? :)))
no właśnie :)
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=YvMlPkF0viw
ktoś tam napisał, że trafiłaś z wpisem. Widocznie 2 stycznia wszystkich świętowanie wytrąciło z rytmu. Ja zdążyłam dostać opier...., opierd.... takiego jednego osobnika i jeszcze udało mi się łzy powstrzymać, nie jest źle.........
UsuńDo wina dorzucę jeszcze drożdżówkę, świeżą, mięciutką, pachnącą zamówię. Doskonale poprawia nastroje..........
:) drożdżówka... mmm
Usuńosobnikiem bym się nie przejmowała :)
Też nie lubię słów, które wchodzą na głowę, zamiast do...i też chciałabym móc...mogę dużo ale chciałabym móc inaczej...aby nie było granicy niemożności...jak przedrzeć się przez taką granicę?...czy można?...stoję wciąż na krawędzi...no właśnie...gówno prawda, że jesteśmy wolni...
OdpowiedzUsuńserdeczności...Teresa ta od amfilady i reszty moich blogów...
Serdeczności :)
UsuńIść za głosem serca... odważyłam się kilka razy w życiu... Kilka razy też płakałam i kilka razy się śmiałam... nigdy nie było idealnie, idealnie nie istnieje.
OdpowiedzUsuńUmiejętność godzenia się jest niezwykłą cechą :*
UsuńTrzeba popłakać i opłakiwać....
OdpowiedzUsuńJak się umie, to tak, jasne!
UsuńScenariusz dzisiejszego dnia sprawił, że najbardziej mi dzisiaj po drodze z tą gówno prawdą o wolności :/
OdpowiedzUsuń:* ściskam Małgoniu
UsuńCo za dzień, że niemal wszystkim ten wpis się tak wpasował w życie... :-(
OdpowiedzUsuńTak się poplatał ten dzień :*
Usuńjuż to chyba pisałam .... ubierasz w słowa to co mam w głowie - najczęściej płaczę z bezsilności i niemocy ....Gówno prawda, że jesteśmy wolni ... taka oczywista oczywistość
OdpowiedzUsuń:) ściskam
UsuńMimo wszelkich chęci nie potrafię ubrać w słowa...chciałabym pokonać strach, niemoc...wyjść na zewnątrz...wiatr rozwiewa mnie na wszystkie strony i mimo zapachu ognia i farb, mruczenia kota i jeszcze smaku wina to głupota innych, ich przeraźliwie uparta chęć narzucenia nam czegoś wbrew naszej woli powoduje bezsilność, wściekłość...tak, to gówno prawda - nie jesteśmy wolni...
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię najmocniej Małgosiu i życzę pięknych, wspaniałych chwil, mocy w Nowym Roku:*
mnie to narzucanie woli już nie wzrusza, przyciskam delete, właśnie dlatego, że to jest mój kolejny krok do wolności, mój wybór.
Usuńściskam Kasiu i dziękuję, że jesteś
Słowa, które wchodzą na głowę zamiast do... - idealnie nazwane!
OdpowiedzUsuń:*
Usuń