sobota, 17 maja 2014

Do środka



Iva Pas


Było zapisane dwa razy. Spodziewałam się odpowiedzi,
jednak odległość, brak pamięci, niewłaściwe słowa, uwierz,
można zwariować. Pochłonniaki, które podesłała Magda,
od piątku dzielą się i chłoną śpiew, blask, śmiech.

Jedna ręka zabija muszki, druga spoczywa na poduszce,
nie ma miejsca na nic innego. Ludziom wyrastają z głów
drzewa, konary sięgają po swoje. Kurczysz się, jakbyś umierał.
Na bieżąco malujemy kamienie, bagaże klinują drzwi.

Rozpętana akcja, pisarz szaleje, dlatego nie rozumiem, leżę.
Połamane gałęzie, infamia. Usuńmy z nas jednych
i drugich bohaterów. Stertę much, zziębnięte stopy, atłasy, wagi.
Jeśli w porę nie wrócę, opowiedz o powietrzu i o tym,
co jeszcze nie dało się opisać.


43 komentarze:

  1. love! (wiesz przecież)
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Poruszasz... jak mało kto!
    Piękny.

    OdpowiedzUsuń
  3. to pewnie maj porusza słowami w Tobie:-* a potem czerwiec, lipiec, sierpień itd.....:-)- piękny wiersz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wrzesień i październik, później trzeba przeczekać, przysnąć :* uśmiechy posyłam

      Usuń
  4. A mnie porusza ten przepływ, na żywo, przepływ myśli i obrazów.
    To chyba życie.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Jeśli w porę nie wrócę, opowiedz o powietrzu i o tym (...)

    co się wydarzyło tak po prostu.
    jeśli w porę odejdę to wiedz o tym.
    że nigdy mnie tak naprawdę nie było.

    - inspirujesz. cholera. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, mnie zainspirowała Magda :)

      Usuń
    2. Też poetka? Wiersz niełatwy w odbiorze, muszę przyznać. Ale przeczytam jeszcze raz:) Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Magdo, jesteś poetką?

      Danko, to wszystko jest w środku i wypływa, a za chwilę zostaje pochłonięte

      :*

      Usuń
    4. haha, czasem miewam ochotę na takie komunikaty, wtedy, kiedy jest we mnie jakieś wyjątkowo silne uczucie. ale nie nazwałabym ich wierszami ;) a reszta to proza, panie, proza życia ;)

      Usuń
    5. ocho! torfowe mary budzą się do życia :)))

      Usuń
    6. Ale jest już tak zielono, gęsto, i piękne, że niech się tam budzą...

      Usuń
    7. a pewnie! czym byłby świat bez ciemnych mocy?

      wiesz, sąsiad-pacan zabił ducha (zwinął folię). a następnie zniknął - on sam i jego rodzina. już dwa miesiące ich nie widać...

      Usuń
    8. ooo a mój też jakoś tak spłowiał. Dzieci nie widać, okna osrane, worki z torfem walają się po salonie... widać przez okno...

      Twój z rodziną, to pewnie w Hiszpani się wylegują ale ten mój został porzucony, tak myślę :)

      Usuń
    9. oj, chyba bardziej South-East Asia ;)
      moze razem urzeduja?? :)

      Usuń
    10. Aaaa kto ich tam wie... a wiesz, ludzie stąd kupują sobie domy w Hiszpani... ale może...

      kto ich tam wie, no chyba, że pochłonniaki :P

      Usuń
  6. Pamiętam wiersz dla Magdy o ślimakach, teraz pochłonniaki, co Wy tam miłe Panie na wyspach popijacie?

    Ps.

    Wybacz mi mój wyskok

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami rum z colą...tak, Magda potrafi zaszczepić porządnie temat :)

      Co mam wybaczyć?

      Usuń
    2. to chodzi o te przepływy, Pawle, o których Ania wyżej wspominała. bo my się tak jakoś wzajemnie przenikamy. stymulujemy?
      ps. pozdrowiłaś Belzebubka, M? ;)

      Usuń
    3. Myśli zbieżne, potrzeby...

      Pozdrowiłam, spojrzeliśmy sobie dzisiaj w oczy :)

      Usuń
  7. Czy pochłonniaki biorą spontanicznie to, co krąży, czy można selektywnie do nich podejść i oddawa im tylko to, co pochłonięte być powinno?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej chwili je wychowuję, do tej pory brały co chciały :*

      :)

      Usuń
  8. Czasem spotykam ludzi, którzy pochłaniają całą dobrą energię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od takich to należy uciekać jak najdalej, albo trzymać ich na dystans od siebie. :*

      Usuń
  9. Piękny wiersz... niby wiosenny, ale i jesienne mgły w nim... potrzebny dziś bardzo. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) https://www.youtube.com/watch?v=S70IzI5w3vE

      Usuń
  10. Nizam słowo po słowie, utworzę bransoletkę, którą z dumą będę nosić. Gdzieś to wszystko się z moim dzisiejszym snem zbratało, położyłam brodę w nadgarstkach i oglądam obrazy.
    Buziaki Małgoś :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiedyś obejrzę Twoje bransolety :)

      Usuń
  11. Gębę mam zwyczajowo rozdziawioną ale ni cholery nic sensownego z siebie wydusić nie mogę kiedy kończę czytać. pozdro

    OdpowiedzUsuń
  12. wzorem pochłoniaków też chłonę, te lekką jak mgiełka melancholię.

    OdpowiedzUsuń