poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Zgodność

Alicja Rodzik 


Jest paskudnie, ale nie dlatego, że pada deszcz. Jest paskudnie, bo nic mi się nie chce. Oczywiście zmuszam się do latania ze ścierą, z miotłą, w ogóle do latania. Jednak okoliczności są jakie są. 


- eM, zadzwonię do ciebie
- a nie możesz powiedzieć tego teraz?
- nie mogę
- dobrze, zadzwoń

30 komentarzy:

  1. Ja też dziś taka, polatałam z mopem. Co mnie zmobilizowało? Chyba nie chciałam się już kłaniać, kiedy kurz zza drzwi mi dzień dobry mówił. Uszczęśliwiłam z rozpędu całe mieszkanie. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poniedziałek z mopem, romantycznie rozpoczynamy ten tydzień :)

      Usuń
  2. Jak mawiała znajoma - "tak mi się niczego nie chce, że mnie nawet seks nie łechce " :D
    Gdy przyzwoitość nakazuje mi przywitać się ze ścierkami, mopami itp. gadżetami, to wmawiam siebie, że CHCĘ a nie MUSZĘ. Przygotowuję warsztat pracy uzupełniony o drinka lub winko, fajną muzyczkę i okazuje się, że w sumie to te czynności potrafią dawać jakąś przyjemność:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z drinkiem, winem... to raczej nic bym nie zrobiła Małgoniu, ale spoko, znajduję w tym przyjemność :)

      Usuń
    2. W drinku-winku, czy sprzątanku? :D

      Usuń
  3. I don't understand but like very much this image ! spring is here
    happy week

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)

      It feels terrible, but not because it's raining. It feels terrible, because I don't feel like doing anything. I'm forcing myself to pick up a rag, broom, generally to cleaning. But circumstances are as they are.

      - eM, I'll call you
      - Can't you say that now?
      - I can't
      - Okay, call me

      Usuń
  4. jak ja Ciebie rozumiem :))))
    buziaki kochana i trzymaj się mocno, nie koniecznie ściery albo miotły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) już mi lepiej, kawa, wieczór, rozmowy z bliskim... miotła leży pod schodami :)

      Usuń
    2. I poki co, niech chwila trwa...

      Usuń
  5. I mnie dziś ta sama przypadłość chwyciła....a może podobna. Bo nie to że się nie chce, tylko jakoś tak nijak mi było. Ale chyba z grubszego rozgoniłam złe myśli
    Buziak :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z grubsza też, również dzięki rozmowie, dziękuję :)

      Usuń
  6. machaj skrzydełkami, ścierki i miotły rzuć w cholerę, bo przeszkadzają w lataniu, no,,, chyba, że to specjalna miotła ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) zostało mi jeszcze wymycie okien, więc skrzydła by się przydały :)

      Usuń
  7. też chciałabym się zmusić do latania, niestety nie potrafię złapać tych prądów powietrza, które pozwalają się wznieść ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Małgosiu... bliźniacze nastroje nas dzisiaj połączyły....

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasami jak nic mi się nie chce zaczynam sprzątać... w pokoju, na biurku, w notatkach, w kotłowni, w ogrodzie, w piwnicznych zakamarkach... Jak sprzątam zapominam, że nic mi się nie chce. Uspokaja mnie wrażenie nowego ładu. W trakcie sprzątania zaczyna mi się chcieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się właśnie u mnie zakończył ten dzień, nakręcił, dokręcił wzniósł i uspokoił :) dziękuję

      Usuń
  10. No to życzę dobrych okoliczności do latania. W ogóle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okoliczności są jak najbardziej sprzyjajace i wiatr w plecy :P

      Usuń
  11. A nie można było SMS albo maila. Po co od razu dzwonić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a bo ja nie lubię smsów, maili, wolę kontakt bezpośredni

      Usuń
  12. Każdego dnia muszę się wspierać mantrą "chce mi się", bo inaczej bym z domu nie wyszła. Mopa i szmatę dopadam w sobotę i po całym tygodniu w pracy pałam do szmaty niewyobrażalną miłością ;) Buziaki Małgosiu! p.s piękne to zdjęcie Alicji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak sobie właśnie wmawiam o świcie, i jakoś się rozkręcam... ściskam Mariolu, tak, Alicja ma niezwykły talent :*

      Usuń
  13. Nie zawsze udaje się tak, żeby się chciało chcieć. Ale takie dni też są potrzebne.

    OdpowiedzUsuń