niedziela, 20 kwietnia 2014

Rozmowy świąteczne


Paddy

- zgadzasz się ze mną?
- zgadzam
- naprawdę?
- tak
- chciałabyś abym był niewolnikiem?
- nieee, sorry, nie słuchałam, o czym mówiłeś?



24 komentarze:

  1. ale tak na godzinkę co?
    nie chciałabyś żeby był? :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach chciałaby, chciała... lalala:-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. ileż to razy zdarzały mi się takie wpadki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie tak:
    - możemy cię jutro oblać wodą, tak trochę.
    - pewnie, czekam na to.
    DZIŚ. UDAJĘ, Że ŚPIĘ:
    - nie na ścianę, tylko na nich lej.
    - ty pierwsza.
    - nie, ty pierwsza...












    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, ale w końcu odważyły się? Zlały Cię wodą?

      no proszę :)

      Usuń
  5. Była szansa na testowanie egoistycznych przyjemności....
    A podobno to my mamy kłopoty ze słuchaniem (lub ze słuchem)
    Pozdrawiam poniedziałkowo, już na sucho :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, przecież niczym się nie różnimy, to mity jakieś...

      Usuń
  6. O proszę, miałam wrzucać swoją rozmowę, mniej wyrafinowaną może, ale jednak... Coś jest w rozmowach świątecznych.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja bym chciała... ;))

    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być niewolczniką? Czy żeby Paddy był niewolnikiem? :PPP

      Usuń
  8. Tak się składa, że czasem słuchamy inaczej i odpowiedzi są .... zaskakujące

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, czasami gubię percepcję i wtedy to już cuda wianki :)

      Usuń
  9. Trzeba było potwierdzić:) Cóż jest gorszego, niż brak uwagi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On mnie dobrze zna, podpuszczał mnie, wolałam zejść na drogę prawdy :)

      Usuń
  10. Znam to :)
    Zdjęcie pozytywnie elektryzujące :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przy takich szklaneczkach też nie usłyszałabym wszystkiego ;)

    OdpowiedzUsuń