Zmiana czasu. Wkrótce na stałe nadejdą dni deszczowe, więc wyjechaliśmy. Najpierw do Cavan. Odwiedziliśmy znajomych, ale o tym będzie w kolejnym poście. Tym razem cel był jeden, ocean. Potrzebowałam tej siły. Wiatru, soli, energii. Nie przypuszczałam, że będzie aż tak, aż tak mocno. Odetchnęłam z ulgą, kiedy poczułam jak płonę i pulsuję. Dopadła mnie moc, opanowała i poczułam się doskonale. To co działo się nad urwiskiem... wiatr był tak silny, że nie byłam w stanie utrzymać aparatu w ręce. Jednak próbowałam, próbowałam i znowu!
cudowne zdjęcia
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńMorze to niesamowity żywioł. Potęga, strach i fascynacja.
OdpowiedzUsuńOcean jeszcze większy żywioł, jednak czuć różnicę :)
UsuńDałaś radę, utrzymałaś:) Mroczne,fascynujące klimaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
ledwo, ale tak, a podobno dzisiaj i jutro ma się tam rozpętać wielki sztorm, którego nie było od lat, no ale nie możemy tam być, może i dobrze
Usuńprzepiękne widoki i czuć tę siłę:)) Nie spróbujesz udostępnić zdjęć na g+ w albumach tematycznych? Wiesz, że to dobre miejsce:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie mnie uświadomiłaś, że mogę, zapomniałam o tym
Usuńdziękuję :)
Usuń:)) dodając tam zdjęcia możesz tutaj wkleić np. pokaz slajdów:)
UsuńAle Ci zazdroszczę widoków....
OdpowiedzUsuńPiękne akumulatory na poniedziałkowy ranek i widzę TEN wiatr :)
OdpowiedzUsuńTak, to była potrzeba życiowa :) przynajmniej poniedziałek jest poniedziałkiem :)
UsuńCzy Ty te zdjęcia na konkurs robiłaś?
UsuńTo niech znawcy fotografii podpowiedzą jak zrobić lepsze.
Zdjęcie 25 z pochyloną trawą wywołało we mnie najwięcej emocji.Focić możesz i koniecznie coś wrzucaj
pie....ć "fachowców"
No i zmusiałaś mnie do liczenia zdjęć, ale spoko, wiem jak robić lepsze zdjęcia, ale nie mam na to czasu :) sprzętu itd
Usuńwięc będzie tak jak jest :)
No i wiatr złapany w żagle działań! Szkoda, że takie malutkie zdjęcia dajesz bo chciałabym się mocniej zapatrzyć ;)
OdpowiedzUsuńa bo ja lubię takie proporcje, może na g+ zacznę wrzucać większe, większe zdjęcia powodują, że strona ładuje się bardzo długo i ludzie rezygnują i z czytani i oglądania
Usuńściskam
Obejrzałam, zanurzyłam się cała, świetne. Hm, a to coś nowego,czyżby mnie przeciąga się ładowanie strony? Daj znać jeśli...
UsuńOczywiście, że dam znać i zauważyłam, że moje fotki po kliknięciu są tej samej wielkości co u Ciebie, przynajmniej u mnie
UsuńZazdroszczę tego wiatru, to musi być wspaniałe uczucie. ;)
OdpowiedzUsuńPostaram się po przerwie coś z siebie wydobyć. Może tego mi właśnie potrzeba.
No właśnie, już chciałam listy gończe rozesłać :)
UsuńPięknie!! Uwielbiam być nad morzem gdy wieje. Taki (morski) wiatr przenika i na długo pozostawia po sobie ślad ...
OdpowiedzUsuńA widoki zapierające dech!
I zawsze w takich momentach walczę ze sobą by jednak nie "szamotać" się z aparatem tylko chłonąć chwile :)
Tak, właśnie ten żywioł daje mi najwięcej satysfakcji :) dziękuję Małgoniu
UsuńTaką moc w sobie odnaleźć, luuudzie! Wiatr - u mnie też wieje, tylko widoki gorsze :) (uśmiecham się, ale w środku smutnam)
OdpowiedzUsuńRozumiem :* ściskam
Usuńcóż tu można rzec. po prostu pięknie i już :) woda, fale, wiatr i rozmarzony zamek w oddali ....
OdpowiedzUsuńZamek - marzenie :)
Usuńależ kolory i przestrzeń, muszę przyznać, że wiatru aż tak bardzo nie poczułam, ale chciałabym się tam na chwile przeteleportować, przepięknie!!
OdpowiedzUsuńTo wczoraj to chyba był w jakimś stopniu wpływ wichury, co przeszła na południu Irlandii, UK, Francji, Belgii i Danii, bo ten wiatr i wysokie fale o tej porze roku były zbyt mocne, ale fakt, było pięknie )
Usuńten pan w kapturze i z aparatem to Paddy o białych zębach? Zdjęcia rzucają na kolana.
OdpowiedzUsuńNie, to nie jest Paddy, hehe
UsuńJest moc :)
OdpowiedzUsuńtak :) było wspaniale
Usuńjuż pisałam, że masz piknie ! Malarsko, poetycko - i siem nie dziwuję, że tworzysz - w takich okolicznościach przyrody warto mieć talent i dać mu upust :) Warto dla nas czytaczy_odbiorców !!!
OdpowiedzUsuńTak, Irlandia jest niezwykła i działa :) dlatego literatura irlandzka tak działa na zmysły :)
UsuńTyle mocy od tych zdjęć też płynie!
OdpowiedzUsuńcieszę się, chociaż zostałam poinformowana, że te zdjęcia moje to słabe są, więc czas sobie te fotki odpuścić, konic z foceniem, a przynajmniej z pokazywaniem.
UsuńNo i co ktoś Cię speszy, a Ty kończysz z foceniem?
UsuńDla ciekawości, na czym ta słabość polega?
no, że słabe technicznie są, nie dopytywałam o więcej, bo lubię spokój, ostatnio szczególnie
UsuńTechnicznie są ok, może troszeczkę trzeba na kompie poprostowac i pokadrować, ale przecież w tej relacji nie chodzi o doskonałość techniki.
UsuńZachowany jest klimat miejsca i czasu, kilka uważam, że jest doskonałych, nie ma co przesadzać z tym krytykanctwem technicznym!
Andrzeju, w słowach mogę dłubać do znudzenia. Praca nad tekstem daje mi dużo satysfakcji, mimo że czasami doprowadza do szaleństwa. Jednak kradowanie, prostowanie - to nie moja bajka. Nad tymi zdjęciałami siedziałam chwilę, próbowałam prostować, kadrować i w końcu mnie to znudziło i zostawiałam tak jak jest. Nie lubię, zawyczajnie. Moja przyjaciółka ma astygmatyzm, jej wszystkie horyzonty nachylone są pod kątem, dla niej jest cacy... skoro dla nie jest, to i dla mnie też. Nie mam aspiracji fotograficznych, ale też nie chcę zaśmiecać g+ słabizną. Wiem, że znawców fotografii takie moje focie mogą męczyć.
Usuńsą ważne bo pokazują inny świat
Usuńpiękne te nabrzmiałe chmury ponad spienionym światłem i zielenią horyzontem!!!
OdpowiedzUsuń:)
kasia
Nie dziwię się, że ocean ofiarowuje taką intensywność doznań... Na sam widok zdjęć mam dreszcze emocji, a co dopiero być tam rzeczywiście :)
OdpowiedzUsuńTak, oddychanie pełną piersia nabiera innego znaczenia :)
UsuńPiękne okoliczności przyrody. Nie dane mi było, póki co, zobaczyć ocean.
OdpowiedzUsuńW takich miejscach człowieka ogarniają nieznane dotąd uczucia i łzy napływają do oczu.
Wybierz się kiedyś nad ocean, poczujesz to łkanie w sobie :*
Usuń...myślę,że powinnam jeszcze raz spróbować wytłumaczyć Ci Małgosiu co miałam na myśli zostawiając komentarz pod Twoim albumem. Nie znamy się a to troszkę utrudnia sytuację, mogę się pogrążyć jeszcze bardziej...jednak liczę na to,że zrozumiesz;-) Robię dużo zdjęć, zdjęć emocjonalnych i sytuacyjnych właśnie...czyli technika nie jest dla mnie właściwie ważna;-) Zebrałam już nie raz baty na FotoIrlandii za..."to coś" co śmiałam opublikować;-) Odbiór fotografii jest przecież bardzo osobisty...dlatego dodaję komentarz. Twój album tj zdjęcia w nim zawarte mają moc i wartość osobistą, jak większość moich...to Ty wiesz jak wiało, jak trudno było utrzymać aparat, jak zimne były ręcę...co czułasz robiąc je, co słyszałaś... Te zdjęcia są jak Irlandia, właśnie takie oddają jej piekno, niesamowitość...ogladając właśnie takie zdjęcia można poczuć...siłę natury, grożbę, naszą małość i butę... Twoi znajomi chwycili to od razu bo Cię znają, ja obca nie zrozumiałam dlaczego...zamieszczasz zdjęcia krzywe i przepalone;-))) Jeśli nadal czujesz się urażona...nic już na to nie poradzę, jeśli nie to...do odwiedzenia;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Ale ja nie powiesiłam moich zdjęć na forum fotograficznym, ani na fotoirlandii ani niegdzie indziej, gdzie poddaje się zdjęcia ocenie, bo wiedziałam, że te zdjęcia nie nadają się do oceny. Nie są ani profesjonalne, ani nie miały takimi być. Gdybym chciała krytyki, poprosiłabym o to moich redaktorów, znajomych, którym ufam...
UsuńNie jestem fotografem, ani nawet nie pretenduję do miana amatora fotografii, czujesz różnicę? Czy nadal jest Ci to trudno zrozumieć?
moja tablica na g+, tak samo na fb, to moje miejsce i krytykowanie mnie, że wrzucam słabe zdjęcie jest jak pięść do nosa.
Czy Twoim zdaniem nie mam prawa dzielić się tym, na co patrzę, bo robię słabe zdjęcia?
Czyli słabizna taka jak moja powinna być tylko krytykowana?
To ja nic innego nie powinnam robić, tylko jechać po tych wszystkich słabych tekstach, wierszach, które są publikowane na prywatnych profilach, blogach, czy to jest według Ciebie rozwiązanie?
Nie czuję się urażona, jedynie zdziwiona, że wytyka mi się słabe zdjęcia, dla wytykania, bo Ty tak uważasz, musisz to zaznaczyć, zaakcentować - pokazać mi jaka jestem słaba w fotografii.
Małgorzato, słabe te zdjęcia, słabe.
Byłaś w kręgu moich znajomych, chociaż to nie ja Cię do tego kręgu zaprosiłam, więc wypadało uszanować moje miejsce i darować sobie tekst o słabych zdjęciach. Gdyby przyszło mi do głowy, że ktoś zajmie się krytyką moich zdjęć, nigdy bym ich nie wrzuciła do albumu g+
mam nauczkę, że nie przyjmuje się do znajomych ludzi, których się nie zna. I za tę naukę bardzo Ci dziękuję.
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam
...jesteś urażona i już nic nie powiem bo poprostu...nie przyjmujesz tego co piszę;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
e tam, nie zrozumiałaś co napisałam, trudno.
Usuń