Piękna wariacja na temat iglicy i pewnego gościa z pomnika. Podoba mi się to zdjęcie z igłą w głowie. I bardzo ciekawe jest ujęcie gdy posąg wznosi ręce do nieba, jakby w modlitwie lub jakimś błaganiu. Kogo przedstawia pomnik? Niestety nie znam Dublina:(
Piękna wariacja na temat iglicy i pewnego gościa z pomnika. Podoba mi się to zdjęcie z igłą w głowie. I bardzo ciekawe jest ujęcie gdy posąg wznosi ręce do nieba, jakby w modlitwie lub jakimś błaganiu.
OdpowiedzUsuńKogo przedstawia pomnik? Niestety nie znam Dublina:(
Na postumencie jest Jim Larkin, drugi jest zamazany, ale to pewnie któryś z Lordów Dublina
UsuńA tak z ciekawości: sąsiedztwo iglicy i pomnika(ów) ma jakiś głębszy sens? :)
OdpowiedzUsuńtak, ale muszę sprawdzić u źródła, kiedyś pewnikiem o tym napiszę
UsuńMnie gest faceta na pomniku kojarzy się z bezradnością: "Cóż, nie da się..."
OdpowiedzUsuń"Gnaj iglico do celu. Puscilem cie wolno. No szybciej. A kyyyszzz!" - wola postac pomnikowa z uniesionymi 'recami' w gescie 'niemocy'.
OdpowiedzUsuńFajne ujęcia :)
OdpowiedzUsuńnie jestem pewna, czy ta szpila mi się śniła, czy miałam przebitkę od Ciebie...
OdpowiedzUsuńMnie zachwycilo... niebo!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
a wg mnie te uniesione rece mowia,zwlaszcza w ujeciu drugim,kocham cie zycie:)
OdpowiedzUsuńŚwietne ujęcia. Było nie było... poetyckie:-)
OdpowiedzUsuńFajnie zobaczyć szczyptę Dublina Twoim okiem. Pozdrawiam ciepło:-)
iglica ekstra klasa i tak oryginalnie ją przedstawiłaś:)
OdpowiedzUsuń