Nic nie wiem. Co takiego można sobie jeszcze przypomnieć, zanim zacznę interesować się na nowo? Pamięć mnie opuściła, przeważnie ma to sens. Ciekawe jak się rozwinie. Napędzane różne sprawy, napędzane niechęcią, andronami i tematami, jak to napisać... Wszystko można ująć w inny sposób, ciekawszy, nadać sens życiu i zrezygnować z knucia w pocie czoła. Zastanawiam się przez chwilę nad tym, co mnie dopada by po chwili odpaść, krótko i wyrażanie - odcinam się.
Zamek w Roscommon |
fotografia przedsyawia kompletne ruiny, a mimo wszystkoa wciąż są okna na świat! Zawsze można skoncentrować się na czymś, coś odrzucając. Niezwykle trafnie ją dobrałaś. Ściskam:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńOd zawsze mnie to intryguje. Jak to jest? Jest talent, nieprzeciętna wrażliwość albo zmysł obserwacji przekraczający stereotyp i skąd on się biorą, wiersze, błyskotliwe teksty? Czy po prostu wyskakują z potrzeby chwili? Może tygodniami kłębią się w głowie, przestawiaj, ustawiają i po analizie są przelewane na papier? Albo jeszcze inaczej, powoli zbierane, kolekcjonowane myśli, przeżycia, doświadczenia, przemyślenia racjonalnie ocenione i ładnie potem ułożone w zgrabny tekst.
OdpowiedzUsuńwszystkiego po trochę....
Usuńteż się nad tym zastanawiam...
Usuńzamek wygląda trochę jak zrujnowana, poniemiecka kamienica.
OdpowiedzUsuńZamek w Roscommon był duży, niestety trochę mocno zrujnowany, zostało, co zostało :*
Usuńu Ciebie zawsze można trafić temat na czasie,
OdpowiedzUsuńja wpadłam w głęboki lej, wdrapuję się powoli do góry,
a chciałabym się tylko odciąć...
:)
oj, powdychać na szczycie - przyjemność
Usuńza pomocą takiego muru można się odciąć, ale nie na długo ;))
OdpowiedzUsuńa tego to nigdy nie wiadomo, człowiek czasami niepotrzebnie wyłazi za tego muru :) i dlatego tak jest jak jest
Usuń