niedziela, 30 października 2011

norwegian wood


z Małgorzatą na trzecią usiadłam przy kierowcy
żeby widoczność nie traciła jakości
okulary zawsze z filtrem
chociaż trudno się czyta

sen zwykle szybszy niż lektor
w jedenastym rozdziale ślinianki wyszły z lasu
i po raz setny gwałcił słowem rozmytym w ustach

siostry jak w Balladynie a przecież nie mam sióstr
zabawiają siebie prozaicznymi wygłupami
więc zgadzam się na diabły
horoskopem przecięte kratki
by dojść do sedna i nie ululać się po pierwszym sikaniu

żadna czarownica
morderczymi myślami nie czyni kata
pozostaje ćwiczenie pamięci

niby greckie aktorki - melina
wbita w nozdrza
przeciska się i drąży hasło za hasłem

od naczyń liturgicznych
miejsce urodzenia w Żninie
i wartości chemicznych

tracę poczucie estetyki
przy monarsze
panujący szum skutecznie
leczy gencjaną
ściąga już Alinę do Genewy
chociaż patrzy w stronę Grabca

mogłabym tak wypisywać świat
gdzie popadnie góry przenosić
ale nie jestem wdową po kolejarzu
płacę za przejazd

step by step
przebijam publiczność oklaskami

* Ann Baade

6 komentarzy:

  1. Step by step... i w sumie to najważniejsze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. "...Żadna czarownica morderczymi myślami nie czyni kata...".
    Pamiętam jak czytałam Szekspira i jedno zdanie zapadło mi w pamięć bo mnie urzekło. Bo musiałam je znać i pamiętać. Nauczyłam się i tkwi we mnie do dzisiaj "Ręka umywa rękę, noga nogę wspiera, przyjaciel port przyjacielowi"
    Teraz będzie tak samo. Z czarownicą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozdrawiam serdecznie
    dziękując
    j

    OdpowiedzUsuń
  4. Nivejka - w sumie, to już sama nie wiem :P

    OdpowiedzUsuń