z Małgorzatą na trzecią usiadłam przy kierowcy
żeby widoczność nie traciła jakości
okulary zawsze z filtrem
chociaż trudno się czyta
sen zwykle szybszy niż lektor
w jedenastym rozdziale ślinianki wyszły z lasu
i po raz setny gwałcił słowem rozmytym w ustach
siostry jak w Balladynie a przecież nie mam sióstr
zabawiają siebie prozaicznymi wygłupami
więc zgadzam się na diabły
horoskopem przecięte kratki
by dojść do sedna i nie ululać się po pierwszym sikaniu
żadna czarownica
morderczymi myślami nie czyni kata
pozostaje ćwiczenie pamięci
niby greckie aktorki - melina
wbita w nozdrza
przeciska się i drąży hasło za hasłem
od naczyń liturgicznych
miejsce urodzenia w Żninie
i wartości chemicznych
tracę poczucie estetyki
przy monarsze
panujący szum skutecznie
leczy gencjaną
ściąga już Alinę do Genewy
chociaż patrzy w stronę Grabca
mogłabym tak wypisywać świat
gdzie popadnie góry przenosić
ale nie jestem wdową po kolejarzu
płacę za przejazd
step by step
przebijam publiczność oklaskami
* Ann Baade
Step by step... i w sumie to najważniejsze:)
OdpowiedzUsuń"...Żadna czarownica morderczymi myślami nie czyni kata...".
OdpowiedzUsuńPamiętam jak czytałam Szekspira i jedno zdanie zapadło mi w pamięć bo mnie urzekło. Bo musiałam je znać i pamiętać. Nauczyłam się i tkwi we mnie do dzisiaj "Ręka umywa rękę, noga nogę wspiera, przyjaciel port przyjacielowi"
Teraz będzie tak samo. Z czarownicą.
Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńdziękując
j
Nivejka - w sumie, to już sama nie wiem :P
OdpowiedzUsuńPolala - dobra pamięć :)
OdpowiedzUsuńdygam
Jadwigo :)
OdpowiedzUsuń