czwartek, 18 września 2025

Po co mi ta książka (wersja 1001)

 



                                                                           ............      foto: Magdalena Duszyńska


Czasem mam wrażenie, że książka, kiedy już wyjdzie z drukarni, przestaje być książką. Staje się pakietem papieru, który trzeba sprzedać, odłożyć na półkę, pilnować, żeby się nie zakurzył. Rozmieniam się na drobne: jedna wiadomość od kogoś, kto chce kupić, jedno kliknięcie w sklepie, kilka egzemplarzy sprzedanych na spotkaniu. I tyle. A potem zostaje pytanie, którego nie sposób uciszyć, po co to wszystko? Po co się człowiek męczy, układa, szarpie ze słowami i ze sobą, jeśli na końcu czeka cisza? Może właśnie dla tej ciszy. Może dla jednej osoby, która czyta i przez chwilę jest bliżej. Może dla samej siebie, żeby zobaczyć, że coś, co było we mnie, można wyjąć i zostawić na stole jak szklankę z wodą. Nie wiem. Rozterki są częścią tej gry. I może o to chodzi, żeby czasem nie wiedzieć.

A skoro już przy nie-wiedzeniu jesteśmy, 20 października mam urodziny. Książka kosztuje tyle, co dwie kawy latte, albo jedno americano z podwójnym espresso. Zróbcie mi prezent i kupcie ją. By się nakład wyczerpał i… zapomnijmy o niej.

A książkę można zamówić tu https://arsenal.pl/shop/cat/0/product/703528/emiterium

albo u wydawcy fundacja.font@gmail.com

Zachęcam, bo nakład niewielki. 


9 komentarzy:

  1. 13 lat temu kupiłabym je osobiście w Arsenale. A teraz odbędą do mnie podróż. Cieszę się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ogromnie :* z Arsenałem u mnie podobnie :P

      Usuń
  2. Myślę Małgoś, że 98 procent Poetów tak samo myśli, jak Ty. Co nie znaczy, że jesteś jak inni, o nie. Po prostu... Co ja mówię, każdy Twórca myśli podobnie. Ale sama wiesz, że sam proces daje najwięcej, wyjąć to z siebie, jest tym najwięcej. A potem, to już z górki. Pójdzie nakład zapewne, rozejdzie się na spotkaniu autorskim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś Ci opowiem, teraz rozprawiam się z życiem. Uściski.

      Usuń
  3. i do mnie zaraz pojedzie :-)
    a weź nie pisz takich gupot, zapomnijmy o niej ...pfff no chyba, że zabierasz się za następną :-)
    napisanie książki jest moim marzeniem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następna leży od dawna, bo była pisana dłużej będzie dopiero jazda, bo to książka o Sophie, z jej perspektywy z mojej i dlatego chciałabym aby Emitarium wybrzmiało, ale ktoś mi to zakłóca.

      Usuń
  4. Dzisiaj weszłam na Twoją stronę, a potem na stronę księgarni. Okazuje się, że godzinę wcześniej sprzedano ostatni egzemplarz "Emiterium". Wielbiciele Twojego talentu wykupili wszystko. Nowa partia książek ma być w przyszłym tygodniu. Zamówiłam i tę i "Pierwszy milion nocy". Jeżeli nie zapomnę w październiku, to życzenia złożę osobno. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za te słowa i za zamówienie książek, to dla mnie ogromna radość i wzruszenie. Jak widać wszystko miało swój rytm. A na życzenia przyjdzie jeszcze czas. Ściskam Cię serdecznie!

      Usuń
  5. Czekam na przesyłkę z księgarni:)
    M

    OdpowiedzUsuń