poniedziałek, 17 lutego 2025

Mapa ciała

 





Takie wspomnienie, później pojawiła się Zosia i wywaliła nasze życie w kosmos, i teraz jest tak każdego dnia. Wiersz z 2018, bo się wpasował. 

W ciele spoczywa przestrzeń; w odcieniach soli.
Zarys pleców jak linia brzegowa,
pomiędzy czułością a zamknięciem oczu.
W zagłębieniach dłoni zbiera się powietrze,
lekkie jak obietnice w czasie odpływu.

Czy ciało się pochyla, by dźwignąć pamięć,
czy może chce się nią owinąć,
jak skórą, którą można odpiąć i zostawić na brzegu?
Oddychaj. Zaciskaj pośladki,
kiedy zmieniają się kolory.

Lekkie poruszenie, z dala od rozumu.
Zaśniesz spokojnie, jakby nic się nie stało.
Jakbyś nie wiedziała, że to miejsce
pęknie pod palcami.

Czy one są z przydziału, czy ciała mogą wybrać barwy?
To, co najlepiej pasuje do ich historii,
do ich wód.

Jeszcze kilka razy tam wrócisz i odejdziesz.
Bez wyjścia.

Patrz: pęczniejesz jak pestka.



4 komentarze:

  1. piękne zdjęcia Marty.
    tak, dziecko jest całym nowym światem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to wielkie szczęście dla nas, że jesteśmy w jej życiu codziennie.

      Usuń
  2. wiatr zrobił co trzeba. wydobył piękno z ukrycia. bardzo intymne.
    zerkam na kobiety w ciąży z zachwytem - uważam, że nigdy nie będą piękniejsze jak w takim czasie.
    dobrze mieć takie zdjęcia, żeby przypomnieć sobie owe chwile.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię sesje zdjęciowe, bo wtedy mogę sobie pozwolić na odrobinę czułości.

      Usuń