Są środowiska hermetycznie zamknięte i przesiąknięte kaprysami. Skupione wokół pism literackich i najróżniejszych wydawnictw. (O wydawnictwach też napiszę, ale innym razem). Pewnie dobrze się stało, że redakcja Arterii odmówiła mi publikacji, podobnie jak Twórczość, Odra i Dwutygodnik. Na wstępie dodam, że nie zależało mi na przynależności do organizacji literackich, stowarzyszeń czy klubów; zawsze konsekwentnie odmawiałam.
Jednak w młodości należałam do Związku Harcerstwa Polskiego i było to sympatyczne doświadczenie. Po ukończeniu studiów, bez większego wysiłku, za moje zasługi zostałam członkinią Międzynarodowego Stowarzyszenia Projektantów Typografii oraz Instytutu Projektantów w Irlandii (International Society of Typographic Designers and The Institute of Designers in Ireland).
Tak się złożyło, że rozmawiałam z Łucją Dudzińską o jej książkach, a w trakcie dyskusji padło pytanie o Stowarzyszenie Pisarzy Polskich. Choć nie namawiała mnie jakoś specjalnie do przystąpienia, postanowiłam impulsywnie, że może już czas gdzieś się zapisać. Złożyłam odpowiednią formę i załączniki. Pomimo braku znajomości tego środowiska oraz braku wiedzy o ich członkach, mam nadzieję na podobną życzliwość, jakiej doświadczam w Irlandii, oraz na podobną atmosferę i poczucie, że komuś zależy.
Zostałam przyjęta do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, dziękuję.
Gratuluję! Nie wiem, czym się zajmują zrzeszeni "dorośli" pisarze, ale na pewno towarzystwo jest doborowe. Grupa autorów książek dla dzieci to bardzo fajni ludzie, pomocni i życzliwi. Radzą sobie naprawdę w każdej sprawie (negocjacje z wydawnictwami, ostrzeżenia przed nieuczciwymi wydawcami, wysokość stawek). Bez spiny i bez zawiści.
OdpowiedzUsuńI to rozumiem, mam nadzieję na dobro :) uściski i dziękuję.
UsuńGratulacje. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratulacje Małgosiu 🐦⬛
OdpowiedzUsuń🐦⬛ dziękuję
UsuńGratulacje Margo we wszystkich kierunkach, no duma :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń