Spędziłam w sierpniu kilka dni z rodzicami. Zawsze przyjeżdżałam do nich albo późną wiosną, albo jesienią, dlatego dawno już nie miałam okazji posmakować pomidorów z ich szklarni. Tym razem było inaczej. To był właśnie ten moment, kiedy pomidory dojrzewały w pełni i nie mogłam się doczekać, aby ich spróbować.
Gdy weszłam do szklarni, zapach był oszałamiający. Zobaczyłam soczyste, czerwone owoce wiszące na krzakach, najróżniejsze odmiany.
Sok z pomidorów był słodki i kwaśny jednocześnie, o pełnym, intensywnym smaku. Każdy rodzaj przynosił nowe doznania. W połączeniu z odrobiną soli i bazylii, smakowały wczesnym latem na Sycylii. To było doświadczenie, którego nigdy nie zapomnę.
Oczywiście, w ogrodzie rodziców znalazły się również inne smakołyki. Maliny były słodkie i soczyste, ogórki chrupiące, a warzywa... Jednak to pomidory zrobiły na mnie największe wrażenie. Teraz już wiem, że muszę częściej odwiedzać ich w sierpniu, żeby nie przegapić wyjątkowych smaków, które od dawna mnie omijały.
Red
I spent a few days with my parents in August. I usually came to visit either in late spring or in the autumn, so it had been a while since I had a chance to taste the tomatoes from their greenhouse. This time was different. It was the very moment when the tomatoes were ripening to perfection, and I couldn't wait to try them.
When I stepped into the greenhouse, the smell was amazing. I saw juicy, red fruits hanging on the bushes, all sorts of varieties.
The tomato juice was sweet and tangy at the same time, with a full, intense flavor. Each variety brought new sensations. Paired with a pinch of salt and some basil, they tasted like early summer in Sicily. It was an experience I'll never forget.
Of course, my parents' garden also had other treats. The raspberries were sweet and juicy, the cucumbers crunchy, and the vegetables... But it was the tomatoes that made the biggest impression on me. Now I know I need to visit them more often in August to savor those exceptional flavors that I've been missing out on for so long.
Przyroda jest pełna artyzmu. Zapach, wygląd i smak pomidorów są niezwykłe. Uwielbiam przechodzić obok krzaków pomidorów i dotykać ich dłonią. Zostawiają pachnące wspomnienie.
OdpowiedzUsuńTak, szukam pozytywów w życiu, skupiam się na dobrych momentach.
UsuńNie ma to jak owoce i warzywa z własnego ogrodu :D
OdpowiedzUsuńMarzę o szklarni. Tymczasem zmiotło mi dwie i tym razem musi byc bezpiecznie osadzona...bierzemy sie za porządki w oborze. Kolory sa przepiekne na zdjęciach. No i za Kaliną powtórzę, że zapach pomidorów koi.
OdpowiedzUsuńSzklarnie są świetne, działaj!
UsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńPomidory zyskują na smaku w upalne i słoneczne dni, a tych mamy nadmiar.
M
Tak, już niedługo skosztuję soku pomidorowego, ech lato.
Usuń