wtorek, 10 stycznia 2023

Forma




 

Wypływa z domów,
a może przedostaje się bezwolnie
i zmienia smaki snów, zbóż,
całego mechanizmu, przez który
cyklicznie wyrasta,
przerasta, snuje się i zapada w siebie.

Czego oczekujesz, kiedy wzywasz
jego imię nadaremno?
Parafrazujesz litanię dla jakiejś zabawy,
niezrozumiałej radości.

Ktoś zamieszkuje wieżę,
ukrywa pod kamieniami tytuły piosenek,
bawi się ze mną w chowanego.

Krąży wokół, ale nie mam możliwości
dotknięcia, zrozumienia.
Nadciągająca burza przykrywa
zakurzone skały, nawadnia pola.

Ustawia nas pod ścianą, pod drzewami,
wbija w ziemię, w błoto, grzęzawisko.
Wykręca palce, nadgarstki, zbolałe łokcie.

Układa się w cieple, w miejscu tuż za uchem,
w zakamarkach okularów.
Krąży i przygląda się, rysuje znaki,
opowieści.

Nie pozbędziesz się jej.


4 komentarze:

  1. Margot, nie wiem, jak się fachowo nazywa to miejsce na blogu, ale bardzo, bardzo podoba mi się grafika, która jest teraz pod nazwą Twojego bloga. Wygląda jak "rysunki konferencyjne" i jest dowodem na istnienie duszy. I "layers", w którym Twoja twarz mogłaby zasłaniać "p". I komórki z gniazda pszczół, które są jednocześnie wzorami chemicznymi niczego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że lubisz, tak mi się plecie na papierze od jakiegoś czasu i nie mam dość. A to baner jest.

      Usuń
  2. po pierwsze byłam tu wczoraj i nie było ciebie w winiecie-banerze. Świetna ta grafika na winiecie!!!! że zapomniałm co miałam napisać a miałam :)

    OdpowiedzUsuń