sobota, 17 grudnia 2022

Chwała bohaterom

 


Dzisiaj było pożegnanie przyjaciela mojego brata. Robert był na wojnie w Ukrainie. Emerytowany ze służb specjalnych, z wieloma odznaczeniami, skuteczny taktyk. Niezwykle charyzmatyczny, oddany, do tego czuły na krzywdę słabszych, których zawsze bronił. Pojechał na wojnę, bo uznał, że musi coś zrobić, coś więcej. Osierocił nastolatkę. A Państwo tyle mówi o patriotyzmie, obowiązku, jak ważne jest życie, a dzisiaj na jego pogrzebie nie było nikogo ze służb, nikogo z Państwa, nawet burmistrzowi, którego rodzina pochodzi z Ukrainy, nie chciało się przyjść na pogrzeb i oddać hołd bohaterowi, Ksiądz mszę odprawił na odwal, zakładam, że rodzina za mało zapłaciła, bo nawet nie wspomniał, że żegna bohatera, skupił się na sprawach prozaicznych, nie potrafił w imieniu rodziny pożegnać kogoś, kto więcej zrobił dla Polski i dla ludzi od wielu z nas. Byłam niedawno na pogrzebie emerytowanego żołnierza irlandzkiego, był w wojsku kierowcą. Mszę celebrowali miejscowi księża, dwóch kapelanów wojskowych i celebransi w mundurach, odwieziony wojskowym samochodem na cmentarz w asyście honorowej wojska, z orkiestrą, sztandarami, z przemówieniami i opowieściami z jego fantastycznych dni, by przybliżyć, jakim był wojskowym, przyjacielem, ojcem, dziadkiem. Pogrzeb w całości opłaciło wojsko. Nie zginął na wojnie, zmarł, po długiej i ciężkiej chorobie. Robert zaś, po śmierci, nie został potraktowany, jak człowiek, który najlepsze lata życia oddał Polsce, nikt nie wspomniał o jego szczodrości, o jego oddaniu, humanizmie. Przyjaciele stanęli nad jego grobem i opowiedzieli o jego zasługach, a przecież nie był tylko kompanem dla przyjaciół, większość życia spędził na służbie, zginął na wojnie, jakiś urzędnik mógł wesprzeć rodzinę przy organizacji pogrzebu, podnieść jego ważność w tym ostatnim pożegnaniu. Jestem zgorszona takim traktowaniem bohaterów. Co z tego, że umarł na wojnie w innym kraju. Ta wojna dotyka wszystkich, a tylko nieliczni decydują się, potrafią i mogą nas bronić tam na miejscu. Tym bardziej, ta obojętność służb w Polsce mnie rozczarowała.


7 komentarzy:

  1. poplakalam sie, bardzo to smutne, bardzo

    OdpowiedzUsuń
  2. bo widzisz Margo, gęby maja pełne frazesów, gęby sobie patriotyzmem wycierają a jak trzeba człowieka uhonorować, to ..bo to trzeba być samemu człowiekiem a nie pisdzielską gnidą. Co zaś dotyczy burmistrza, kościoła to masz rację, burmistrz temat odpuścił, bo nie jest już nośny medialnie a kk wiadomo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pis nigdy nie odpowie za swoje zbrodnie. Nikt za nic nie odpowie, a Ciebie będą ciągać za 5 gr odestek za jakieś opóźnienie w płatności.

      Usuń
    2. obrzydliwy kraj...od zawsze,

      Usuń
    3. Wiesz, ja kocham Polskę, tzn pamięć o moich dziadkach, tradycjach, miejsca w których spędziłam młodość, znajomych, jestem ogromnie sentymentalna. Czuję historię i jest we mnie radość z bycia Polką. To nie ma nic wspólnego z polityką i tym, w jaki sposób Pis skłócił ze sobą ludzi. Czuję się patriotką, ale nie w takich frazesach, jak punktują politycy. Byłam harcerką, wystałam swoje pod pomnikami poległych żołnierzy, zrobiłam mnóstwo dobrych rzeczy, by w sobie Polskę i miłość do niej utrwalić. I ogromnie uwiera mnie mnie to, co się w Polsce dzieje, bo zmienia się oblicze tego kraju, a ja jestem w tym wszystkim bezsilna.

      Usuń
  3. Bardzo przejmująca historia. Chwała bohaterom, ale tylko naszym, tylko przez chwilę i tylko wtedy, gdy mamy z tego wymierne korzyści - tak to wygląda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutne, bo nagle okazuje się, że niewiele osób interesuje się losem ludzi/uchodźców na białoruskiej granicy, mundur przestaje coś znaczyć, społeczna akceptacja haniebnych zachowań funkcjonariuszy. Poruszasz się pośród ludzi, którzy powiedzieli 'tak" zbrodni i tak naprawdę nie wiesz z kim rozmawiasz, nie wiem ile ciał wyłowiono po Polskiej stronie, ale kiedy rozmawiałam jakiś czas temu ze znajomym, to potwierdzono znalezienie 27 martwych dorosłych i dzieci w Polskich lasach i rzekach. To się dzieje u nas, nie w Ukrainie. Czy uchodźcy żyjący na granicy nie są ludźmi?!

      Usuń