Zgubiłam rachubę ile lat nie oglądam TV, ale możliwe, że mija właśnie 18 lat. Wtedy poszło o długość zawieranej umowy na dostarczenie usług, ale z czasem uzmysłowiłam sobie, że najbardziej drażniły mnie denne reklamy. Dzisiaj poczułam ponownie niechęć, tym razem do Onetu. Reklamy, które udostępniają, to samo zło. Dno dna. Nieestetyczne, chyba skierowane do pozbawionych rozumu osób. Czy Onet nie może postawić wymogów reklamodawcom, żeby reklamy miały jakiś sens i żeby były zwyczajnie dobre. Anią Lewandowską rzygam, z aprobaty do osoby, przez denne reklamy, przeszłam do wielkiej niechęci. Zastanawiam się, co teraz Onet czy inna gazeta mi obrzydzi.
Onetu nie oglądam. I tv staram się nie oglądać jeśli już to TVN 24i tyle. Czas spędzam na platformach filmowych.
OdpowiedzUsuńChciałam posłuchać rozmowy, ale już mi się skutecznie odechało.
Usuńano właśnie...żadne programy publicystyczno-kulturalne już mnie w tv nie interesuja. nie mam na to czasu, siły i niestety można się natknąć niechcący.
UsuńKiedyś w pracy ktoś poprosił nas o zrobienie testu ze znajomości reklam. Chciał coś udowodnić i stąd ten test. Okazało się, że nie zapamiętuję reklam zupełnie. Nie wiedziałam nic, na teście zero. A puenta jest taka: jestem zadowolona, że tak mam.
UsuńMnie reklamy tak obrzydzają, że przez nie nic nie oglądam, co wyświetlane są z reklamami.
UsuńTY w zasadzie nie oglądam. Czasem tylko pokuszę się na jakiś dobry mecz:)
OdpowiedzUsuńNa reklamy jestem uodporniona. Zwyczajnie ich nie widzę i nie słyszę tak jak i swoją teściową i ludzi jej podobnych:):).
To piękne, potrafić tak 'nie widzieć', ja miewam stany, że od razu widzę, zbyt wiele...
Usuń