piątek, 22 kwietnia 2022

W dojrzałym bzie




Wpatrywanie się w szew sukienki, co się za nim kryje,
rybka, robak albo ktoś, kogo szukasz. Ucieczka.
Nie zapamiętałam liter z zapisanych wersów, dźwięków
ze szklanej kuli. Chcesz mną wstrząsnąć, unieść w oczach,

dlatego schylam się. I nieważne, że ścieramy się od końca.
Sypialnia tężeje od śmiechu, spojrzeń
ze zdjęć. Unoszą wczorajszy klimat wystawy
w odległym mieście. Układam. W walizkę,
w skrzynie po owocach. Zanim z daleka dostrzeżesz

napisy. Zrozumiesz, jak było i co było.
Wiedziałeś, że mogę fiksować, zranić się z najlepszej strony.
Przystań. Podróż przed siebie, wydech i wdech,
obok krzaków, powrót. Ulatuje niepewność, bujanie,
następny taniec. Wąskie uliczki.

Lubimy rozpoznawać miejsca. Rozgryzać rebusy.
Dwupoziomowe dołki przepuszczają piłki, strach.
Zwierzę ocierające się o nogawki. Zrolowane liście rabarbaru.
Odkładam aparat, obserwuję ruch.



* na zdjęciu Dog's Bay, charakterystyczny dla tego miejsca biały piasek i turkusowy ocean. Piękna plaża, białe wydmy. Kąpiący się ludzie w oceanie, niezwykłe widoki dookoła. Raj. 

3 komentarze:

  1. oderwać się od tego, od myśli, od czynów...w kierunku takich plaż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kilka chwil wczoraj nam się udało, ale wiesz jak jest. Człowiek wraca...

      Usuń
    2. ale zawsze można uciec... i trzeba uciekać, bo inaczej dramat.

      Usuń