czwartek, 14 kwietnia 2022

Epizod sześćdziesiąty dziewiąty




Wciąż mam w głowie gehennę. Wyobrażam sobie jak idę przed siebie i idę. Wyjście z fejsa było moim najlepszym wyjściem. Przywiązanie, sklejenie, spięcie, uczepienie, umocowanie, utrwalenie, utwierdzenie, prawienie, zaczepienie, zespolenie, przyczepienie, przygwożdżenie, przyklejenie, podpięcie, przybicie, przyleganie, przypięcie, przytroczenie, przywieranie, uwiązanie, zawieszenie. Nie ma nic stałego, oprócz śmierci. Ujrzałam przed sobą górę, jej pozorną równowagę. Porośnięta torfem, wrzosem. Niewzruszoną.

PS

To nie jest oczywiście żadne wytłumaczenie okrutnych mordów i gwałtów przez Rosjan, daje tylko obraz naiwności, że mogłam o nich myśleć z sentymentem - klik 

6 komentarzy:

  1. ogrom rozpaczy, strachu i nieszczęść. u nas na terenach "wyzwalanych" opowiadali starsi o okropieństwach tej armnii,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ludzie pamiętają, mam jednak wrażenie, że przez lata zapomnieliśmy, wyparliśmy...

      Usuń
  2. przeczytałam i upewniłam się... w swojej wiedzy. Azjaci to dla mnie podgatunek. Ostatnio oglądałam (ale tylko fragment) filmu o obecnej sytuacji panedmicznej w chinach ...brak słów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ja zawsze wierzyłam w dobroć ludzi, bez względu na ich pochodzenie. Przestałam wierzyć.

      Usuń
  3. Spokojnych Świąt eM ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dla Ciebie i bliskich również dobrych świąt :*

      Usuń