środa, 13 stycznia 2021

Epizod piętnasty



Jestem trochę porozrzucana, co rzutuje na moje samopoczucie. W nieustającej ekspresji tracę wątek, by po chwili go odzyskać. Towarzyszy mi przy tym ogromna radość. Poruszam się wciąż w sferze znaków i symboli. Semantyka i retoryka. Pogłębiam: dynamizuję; eskaluję; intensyfikuję; nasilam; natężam; ożywiam; podnoszę; potęguję; powiększam; przyśpieszam; rozwijam; udrażniam; wzmacniam; wzmagam; zwiększam; przyspieszam; rozszerzam; wytężam. Wykańcza mnie napięcie, od samego pisania czuję wzmożenie i przyspieszony rytm/puls. Kieruję mój monolog do światła. Szukam go w sobie.

10 komentarzy:

  1. Większość Twoich czasowników pokazuje rozrastanie, wzrastanie, powiększanie. Może to dobry znak...

    OdpowiedzUsuń
  2. od dwóch miesięcy próbowałam napisać ręcznie kilka zdań, codziennie... nie wiedziałam, że to tak trudne wyzwanie będzie. ostatnio wątek zgubiłam w zeszłym tygodniu- a może się urwał po prostu. Ale jutro zaczynam od nowa i to z tą ogromną radością o której tu napisałaś..... Pisać z radoscią... może o to chodzi :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Radość jest tu chyba najważniejsza.
    Super zdjęcie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też pod radością przysiadam. Ale taką spokojną, jak po zrzuceniu balastu. Bez natężania. Pozdrawiam znad śniegu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas dzisiaj właśnie pada i raduje dzieci, ale nie mnie :P spokój jest wszystkim.

      Usuń