czwartek, 10 października 2019

Tuż za rogiem na trzecim piętrze zwolnił się pokój. Zaledwie kilka minut od oceanu…



Wobec brunatności świata pozostaje mi tylko bycie na krańcach stron moich książek, zeszytów, notatników i pamiętników. Nie jestem świetnie zorientowana, raczej o faktach dowiaduję się na końcu. Docierają do mnie jedynie jakieś niedomówienia, środowiskowe malkontenctwa, poniewierki – ziewam. Wiedza o ludziach i sprawach, które przenikają social media i tak przepadnie, razem z Internetem. Chiny mają wyłącznik. Tak mówią. Dlaczego mam im nie wierzyć? Zbiorowość. Doświadczyłam już tego, tak samo potocznego życia, jak i zwykłej nienawiści czy zawiści, zwał jak zwał. Ludzie swoim zachowaniem zaprzeczają temu, co mówią. Zajadłość, jaką u nich obserwuję, spowodowała, że mi się zwyczajnie odechciało. Z czasem zauważyłam, że tak jest lepiej, przyjemniej. Z szacunku do siebie przestałam rozmawiać z ludźmi, którzy są zwyczajnie nieetyczni i źli. Nie lubię dostawać wybuchającymi słowami, zarzutami wyssanymi z palca, że komuś coś odebrałam, że próbuję coś zniszczyć. Szczerość to jednak broń na głupka. Dbam o siebie, szanuję swój czas i cenię harmonię, równowagę. Człowiek bez właściwości zmienia twarz, jest ambiwalentny. A mnie relacje z ludźmi wypierającymi moralność i estetykę nie interesują. 

Fascynuje mnie słowo, obrazy, głębia myśli i to, co zostało dostrzeżone, zauważone, odczytane i intelektualnie przedstawione najróżniejszymi technikami graficznymi, malarskimi. Nowe doświadczenia, przestrzeń, międzyludzka życzliwość. To są sprawy, w których widzę odbicie własnego odczuwania. Nie zależy mi na schlebianiu innym, bo to degraduje, podskórnie wykańcza i nie jest w mojej naturze. Nie żałuję straconego czasu. Kiedyś wydawał się czymś innym (...).


Wyimek z tekstu do 29 numeru eleWatora

13 komentarzy:

  1. Biorę dla siebie. Do siebie. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Istotnie. Póki nie zrobią nam pstryk żyjmy właściwie. Ściskam 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Stracony przyjemnie czas, nie jest czasem straconym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj patrzę na ten czas nieco inaczej, ale nizbyt dłogo się nad tym zastanawiam, było minęło.

      Usuń
  4. Mnie ostatnio prześladuje opowiadanie Gaimana "To inni" i staję się pokorna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę do niego wrócić, dobrze, że mi przypomniałaś :*

      Usuń
  5. Margo naprawdę dobrze napisane, bardzo przyjemnie sie ciebie czyta zwłaszcza gdy odczuwam dokładnie tak samo!!! czy mogę cię zacytować? albo wrzuc to na fejsa a ja udostepnię. plisssss ściskam bardzo mocno.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo odnajduję w tym siebie. O różnych rzeczach dowiaduję się ostatnia, niestety. Ale to "niestety" nie dlatego, że wszyscy wiedzą przede mną, ale dlatego, że w ogóle ta nieporzebna mi wiedza jakoś mnie odnajduje, mimo tego, że jej nie chcę, nie szukam, nie potrzebuję. Czasem spotyka mnie zarzut, że jestem zamknięta na świat, bo jak to tak bez tv, gazet, tweetów itd. Nie tłumaczę. Ale faktycznie, jakoś tu o szacunek chodzi, do siebie głównie, choć nie tylko. Ty to najlepiej napisałaś 🙂

    OdpowiedzUsuń