niedziela, 29 września 2019

Umieranie przed czasem




Karmisz akwariowe rybki, a za oknem ludzie roznoszą papierowe torby.
Każdego roku kwitną jeziora. Na szczęście w grach logicznych nie trzeba tłumić śmiechu,
by kontynuować dobrą zabawę. Końcówki dróg zbiegają się w punkcie
zwanym ludzkim przeznaczeniem, jakby wtedy było łatwiej
zalogować w sobie tajemnice. Określić ich smak i zapach. Oswoić.

Dawno minęła jesień, za długo wpatrywałeś się w spadające dachówki
podczas burzy, w zakłopotanego skrzypka, którego muzyka
potwierdza, że zdarzenia mają naznaczoną kolejność. Brzęczą, wystukują rytm,
znaczenie słowa.

Najbardziej podoba mi się, gdy ojciec obejmuje matkę. Zapomniany wzór
sukienki, misternie wszyte koronki i hafty. Z delegacji czule pisane listy.
Splamiony kawą materiał koszuli. W biel domu wgryza się bluszcz,
kruchy żywopłot, jakby odwiedzały nas tylko drozdy. Wiem, bardzo tęsknisz
za innym domem, kłamiesz, że w kuchni przy stole najlepiej smakują naleśniki,
a siekane mięso przypomina jagnięta prowadzone na rzeź.

Warzy się krew, uderza. Modlisz się, żebym zgrzeszyła albo odeszła
z pękiem chusteczek, gałęzi, z folią transferową do czekolady. Porzuciła cierpkie uwagi,
wstęgi wieńców, atak deszczu, chwila i nie będzie widać zarysu pleców
wspominanych zmarłych. Kwiaty.
Odgłos spadających ziaren.

14 komentarzy:

  1. Urzekł mnie nastrój, który tak zgrabnie (jak zwykle) oddałaś słowami. Tak bardzo, że wytworzył iluzję zapachu jakiejś nieokreślonej chwili, którą musiałam przeżyć a Twój przekaz to ze mnie wydobył.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, nie urzekł. Miałam napisać uderzył, w zasadzie potrząsnął.

    OdpowiedzUsuń
  3. Margo otóż juz sam tytuł mnie ...

    OdpowiedzUsuń
  4. ojciec obejmuje matkę... pierwsza rocznica przedemną. Minął rok. wzdycham cichytko....

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie zahaczył punkt przeznaczenia. A co po drodze? Spadające dachówki podczas burzy. Zdarzenia naznaczone kolejnością. Wylosowałam ostatnio książkę i z zamkniętymi oczami zdanie z niej. Brzmiało życie warte jest starania.
    Dziękuję Ci za wiersze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czas w którym myślimy za dużo...

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że więcej byś osiągnęła, gdybyś nie wklejała odnośnika do zbiórki anonimowo, bez żadnego słowa. Rozumiem rozpacz rodziców, jest ogromny, jednak w internetowaym środowisku nie warto podejmować takich działań z anonimowego konta. Radzę z serca.

    OdpowiedzUsuń