poniedziałek, 16 września 2019

Tekst w opracowaniu





Pomiędzy światem a strumieniem skojarzeń, 
zawiłych i rozbudowanych, ciągnących się od fundamentów, 
kamieni, warstw izolacji, wykwitów na ścianach, nie ma równości. 
Napięcie miedzianych połączeń. Cykliczność. Beztroska chłopców, 
gdy kolejka nie ma końca i krąży od stacji do stacji 
i pod niskim napięciem baterii istnieje tu i teraz.

Jest tym i tamtym, co zasadniczo nie różni się od funkcji, 
okoliczności słów, ciągłej gotowości twórczej – nacięć, bruzd, 
zgrubień potwierdzających krwawienie tkanki. 
Świadectwem uniwersalnej przyrody, 
która wyraża się w odrodzeniu, w zbiorach, 
w magii kiełkujących zbóż i w rozsianej grzybni.

W otaczającym drzewa mchu. Metafizycznie 
każda forma wyraża się w semantyce dźwięków. 
Odbijają się od kosmosu, przestrzeni i pleśni, 
tworząc magiczne formy. To tylko początek myśli, 
zarodek strony tytułowej.


12 komentarzy: