czwartek, 26 września 2019

bullying in college



Prześladują mnie na studiach, Irlandka i Polak, para, której wydaje się, że tak jest zabawnie. Każde moje potknięcie językowe nagradzają idiotycznymi uśmieszkami, teatralnie odwracają się i chichrają, jak dzieci, które nie odróżniają dobra od zła. Dziewczyna dawała mi ostro popalić w minionym semestrze, ale robiłam dobrą minę do złej gry. W końcu studiuję dla siebie, to był mój przemyślany krok. Przez całe życie stawałam w obronie słabszych, uczono mnie, że szacunek do drugiego człowieka, niesienie pomocy innym jest częścią człowieczego jestestwa. I tak, wiem, że karma wraca, jednak to nie zmienia faktu, że odechciało mi się studiów. Dzisiaj cały mój entuzjazm przepadł. Jak w jakimś koszmarnym młodzieżowym serialu. Tylko nie wiem, co ja robię w tym wszystkim.  Dodam tylko, że ogólnie ludzie są przyjaźni i dojrzali, jest świetna atmosfera. Ale kto ma największego pecha w życiu?! Zawsze znajdzie się jakiś wyjątek, by wszystko zepsuć.


Tak, to jest kolejny pomysł na opowiadanie.




21 komentarzy:

  1. Olej to i nie pozwól, żeby dwójka idiotów zepsuła Ci radość studiowania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, chciałabym dodać Ci sił.
    Nawet tak wspaniałą i dojrzałą kobietę jak Ty boli, gdy ktoś tak się zachowuje.


    Idź. Popraw koronę na głowie i idź tam, dokąd idziesz. Ty dojdziesz. Oni będą stali w miejscu i śmiali się z kolejnej osoby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuję nie widziać, przewracanie oczu, kiedy zaczynam mówić... Spoko, minie mi, zawsze mija. Dziękuję :*

      Usuń
  3. Adekwatną odpowiedzią byłoby znalezienie sobie grupy, z którą będziecie przewracali oczami jak tamci zaczynają mówić. To poziom podstawówki, który te dwa trolle prezentują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyne co mogę, to udawać, że tego nie widzę, chociaż to bardzo trudne.

      Usuń
    2. Myślę, że wiem co czujesz. Bardzo chciałbym Cię jakoś wesprzeć. Trzymaj się i wykorzystaj każdy sposób, aby poczuć się lepiej :*

      Usuń
    3. Dziękuję, wystarczą mi dobre słowa :*

      Usuń
  4. Idiotów nie jest tak wielu, ale są jakoś tak sprytnie ustawieni, że każdy na nich wpada. Sama mam takiego ktosia. Nie mogę sprawić, że przestanie. Jednak bardzo się staram by nie wpływał na moje życiowe decyzje. Nie cofnę się przed niczym, w co wierzę z obawy przed jego zachowaniem. Życzę Ci dużo siły, żebyś nie dała sobie zabrać radości. Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest chyba tak, że jednak potrzebują widowni. Jestem zmęczona ich krzykami, donośnym wydzieraniem się: to my jesteśmy panami, to my! Pracuję nad sobą. Dziękuję :*

      Usuń
  5. przechodziłam to wiele razy w pracy...chciałabym Ci dodać siły, nawet mam taki rysunek ...ale nie wiem jak Ci go dodać Margarithes dlatego zacytuję Małą Mi "w blasku mojej zaje... możesz się tylko poopalać" i niech Cię to niesie...buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To smutne, w pracy też? Obrazek oddaje sedno :* uściski i dziękuję.

      Usuń
  6. Może warto im zwyczajnie głośno i wyraźnie powiedzieć, że przeszkadzają. Uczelnia nie jest ich prywatną przestrzenią. W sumie Ty i tak nic nie stracisz, bo na sympatii takich chamów nikomu nie zależy.
    "Łyżka dziegciu beczkę miodu zepsuje"
    Współczuję Ci bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie od momentu, kiedy zwróciłam im uwagę, zaczęła się ostra nagonka na mnie. Ale przez mój wpis na blogu jednak coś drgnęło. Okazuje się, że ktoś z uczelni przeczytał mój wpis i przetłumaczył jednemu z wykładowców. Dzisiaj odbyłam krótką rozmowę z odpowiednikiem polskiego dziekana, wolałabym aby poobserwowali typów i sami wyciągnęli wnioski. Lepiej się poczułam kiedy powiedział mi, że zachowanie tej grupki, bo w sumie to są cztery osoby, przeszkadza wszystkim na wydziale i sygnały o niestosownych odzywkach docierały do kadry już wcześniej.

      Usuń
    2. I bardzo dobrze.
      Trzymaj się cieplutkich myśli :)

      Usuń
    3. Jak to dobrze że jest reakcja. Zmilczanie odbiera siły. Przytulam.

      Usuń
  7. Zacznij się śmiać razem z nich z siebie. Stracą monopol na swoją "wyjątkowość".

    A poza tym ściskam Cię najmocniej jak potrafię❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Razem z nimi - miało być

      Usuń
    2. Niestety Izo, ich agresja, arogancja, nie sprzyja wspólnym chwilom, zwyczajnie nie chcę się z nimi śmiać, ich poziom jest tak denny, że zniżanie się do niego jest upokarzający.

      Usuń
    3. Myślałam od wczoraj czy ta standardowa rada da radę 🙃
      Masz rację. Poniżej pewnego poziomu zachowania nie warto się zniżać... Nie podejrzewałam, że jest tak źle. Mam nadzieję, że kadra wkrótce zastosuje odpowiednie środki dyscyplinujące. Trzymam mocno kciuki.

      Usuń
    4. Wiesz, ja się potrafię z siebie śmiać i mam ogromny dystans, jednak nie potrafię śmiać się z wulgarnymi i bardzo głośnymi ludźmi.

      Usuń