"Nie można udostępnić Twojej wiadomości, ponieważ zawiera ona treści, które inni użytkownicy Facebooka zgłosili jako obraźliwe." - nie mogę już udostępnić na FP moich wierszy i innych tekstów z bloga, bo został zgłoszony jako obraźliwy. Tak że ten, klasyka, kiedy komuś się coś nie podoba. Jakie to proste.
Spodobał mi się jeden z komentarzy podsumowujący dyskuję na FB: "Teraz to wszystko jest już obraźliwe. Usmiechniesz się, obrażasz smutnych. Zasmucisz się, obrazisz wesołych. Pachniesz, obrażasz śmierdzących. Śmierdzisz, obrażasz pachnących. Używasz youtube, obrażasz facebook".
A blogosfera azylem - tu jest się autorem i gospodarzem 👌
OdpowiedzUsuńNa szczęście :)
UsuńDopóki inna korporacja, która jest jej właścicielem nie wprowadzi swoich polityk antyobrażalskich.
Usuńto wtedy skończy się blogowanie...
Usuńzawsze mówiłam, że fejsbuk jest gupi. i proszę miałam rację.
OdpowiedzUsuńtrzeba jednak ograniczać grono znajomych ... przykro mi bardzo.
Tak, chyba masz rację :)
UsuńChyba obrażam tych wszystkich z FB, bo mnie tam nie ma. Jestem u siebie :)
OdpowiedzUsuń:) to dobre miejsce.
Usuńbardzo mądry, zyciowy komentarz, prawie jak motto. Bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńW sumie to straszne, że tak właśnie dzisiaj wygląda przestrzeń pomiędzy ludźmi.
UsuńeM, nie podkreślam TEJ sumy. Załozyłam fejsa i messener (i ostatnio łatzapa)(specjalnie nie reklamuję, kto potrzebuje ten znajdzie lub zapyta)(ale polecam) bo pewnego dnia "skapnęłam się, że tam będę widziana, słyszana i najszybciej się dowiem. ??? choćby nie wiem co miało to znaczyć. TYLKO TAM miałam najszybszy kontakt z urodzonymi 1985 i później... krótkie pytanie i TAM była odpowiedź. innych ścieżek nie było. Tu wyjątkowo się przyznam . mam (F), codziennie przygotowuję "mój dzień- dlatego w wakacje nie ma mnie na blogu. I tam są najszybciej zaglądający!!!! : moje siostry, męża siostry i 4 siostrzenice moje siostrzenice, moje chrześniaczki, męża chrzesniacy, moje sąsiadki, cztery dziewczyny po stracie najblizszej osoby, kilku znajomych facetów, dziewczyny z onkol., z 7 osób, które pracują na zachodzie- i młodzieżówka.... A tak byłam zniechęcona.... nikt nie przyjedzie, nie zajrzy, nie odwiedzi. A TO ta przestrzeń o której piszesz. Zostawić ją?
UsuńNie zostawiaj, to Twoja przestrzeń. Zawsze znajdzie się jakiś frustrat albo zwyczajnie podły człowiek, któremu się wydaje, że jest bezkarny, ale z FB wszystko można wyjaśnić. Jak w życiu, spokojnie, trzeba wiedziecieć czego się chce. Jak masz ochotę, przyślij zaproszenie, bo nie bardzo wiem, jak Cię odszukać. :)
UsuńInternet wydobywa z niektórych ludzi to, co udawało im się chować w normalnym życiu w najgłębszych zakamarkach swoich i tak dość płaskich mózgów...
OdpowiedzUsuńMyślę, że fakt iż są anonimowi pozwala im tak myśleć, a to poważny błąd :)
UsuńA dowiedziałaś się, co konkretnie kogoś sprowokowało do zgłoszenia treści? Za mokro? Za dużo owiec? Za bardzo poezja?
OdpowiedzUsuńNie dowiedziałam, bo się nie dowiadywałam, jedynie poprosiłam o zniesienie blokady, ale kto wie jak to się potoczy :) Może powinnam być złośliwa i rozpocząc procedurę nękania, w moim kraju to proste i FB chętnie współpracuje. Czekam aż znajoma pracująca w FB wróci z urlopu.
UsuńWystarczyło czyjeś zgłoszenie? Paranoja... A masz chociaż pomysł o co mogło chodzić? Nie mogą chyba zamykać ludziom opcji korzystania z portalu na podstawie czyjegoś subiektywnego odbioru treści...? Chyba, że mogą.
OdpowiedzUsuńNie mam pomysłu, ja nie zgłaszam profili i wydawało mi się, że ludzie nie bawią się w takie złośliwości, to jakaś dziecinada.
UsuńPatrząc na słowa pisane o FB wydaje się ,że ludzie to jednak masochiści , uwielbiający gdy się ich kopie , traktuje z buta, kijem itp. Nie zdążyła założyć konta na FB bo ktoś wspomniał, że skasowano słowa...nie ma w przestrzeni większej podłości jak niepozwalanie ludziom by wzięli odpowiedzialność za swoje słowa. Wśród blogerów, itp również jest mnóstwo zwyrodnialców, którzy chcą wziąc na siebie moją odpowiedzialność i co zabawne, mają posłuch i maja publiczność więc jednak masochistów jest mnóstwo a ja nie polubię cenzorów, to obrzydliwi złodzieje których powinno się kijami obijać.
Nie bardzo rozumiem, co mam wspólnego z Twoim komentarzem.
UsuńAle że serio? Co prawda czytam Ciebie tutaj, profil na fejsie widziałam, ale nie mogłam tam komentować. Uważałam, że tak jest w porządku, kwestia wyboru, ograniczenie logiczne. Moich wpisów na fejsie nawet przeczytać nie mogą ci, którym nie kliknęłam znajomości. Ale w takim razie, to niezwykle przykre, że taki "swój" uznał Cię za obraźliwą. Znaczy - nie bardzo był swój. (abstrahując od polityki fejsa)
OdpowiedzUsuńKtoś tam dowartościował się moim kosztem :*
Usuń