Przez kilka tygodni zajmowałam się krojem pism, a szczególnie krojem litery O w trzech różnych stylach. Szalałam z technikami malarskimi i graficznymi na papierze. Tworzyłam faktury, badałam własne możliwości. Później musiałam zdefiniować siebie, przez pryzmat projektów, które przygotowałam. Portfolio było o tyle wyzwaniem, że postanowiłam pokazać jak najmniej, by jedynie wzbudzić ciekawość.
Portfolio jak poezja plastyczna.
OdpowiedzUsuńCudne.
w pełni się zgadzam z Kalina jak poezja plastyczna, przepiękne.
UsuńAle mnie zaintrygowałaś. Jestem w trakcie wylinki, pojawiam się nowa. Takie portfolio byłoby dla mnie artterapią. Bardzo rozwojowy projekt.
OdpowiedzUsuńDziałaj kochana :*
UsuńCiekawe i inspirujące. Zazdroszczę Ci tych kreatywnych zajęć ;)
OdpowiedzUsuńFakt, bywa że też sobie zazdroszczę :)
UsuńeM, wyszło SUPER!! Czy to jest papier czerpany?
OdpowiedzUsuńOkładka jest malowana, a całość to papier bawełniany z recyclingu :)
Usuń:D
UsuńOj bardzo wzbudziłaś ciekawość...
OdpowiedzUsuń😊
😊
UsuńSuper. W punkt. Jak uchylona furtka, którą też trzeba sobie stworzyć, aby wejść.
OdpowiedzUsuń:) i to jest właśnie najfajniejsze :) dziękuję.
Usuń