sobota, 6 kwietnia 2019

Wolność





W różny sposób pomagamy, nie odwracamy się od potrzebujących. Ania Juchnowicz otrzymała zestaw wierszy i stworzyła dla nich dom, książkę, dochód ze sprzedaży zasili rodziny skazanych z Tybetu. Więcej na ten temat możecie przeczytać tu - klik.

O książce - klik
Licytacja   - klik

2 komentarze:

  1. Świetny i mądry pomysł. W lisytacji nie wezmę udziału z powodu braku środków finansowych, ale jestem bardzo ciekaw tych wierszy. Sam wiele, wiele lat wstecz napisałem kilka strofek myśląc o Tybecie. Czy to wszystko prawda, co wnim napisałem tego nie wiem. Ale taka to była moja młodziecza wyobraźnia i... "zdolności" poetyckie. Mimo to, dzielę się:

    W tym dalekim kraju
    na wzgórzach porośniętych
    winną latoroślą
    słońce wygrzewa się leniwe

    Cień
    o poobiednią drzemkę niespokojny
    pogania je nieco

    Tak to i popołudnie
    dźwiękami pasterzowej okaryny
    zdobione

    A później cienie gór
    w doliny się kładą
    i utrudzeni wieśniacy
    ze swoich pól wracają

    Mnich co usta już wymodlił
    kołowrotkami porusza
    i w gongi świątynne uderza
    - mosiężne dźwięki kojące:
    lekarze tamtych krain

    Pochylają ludzie głowy
    przed prapoczątkiem
    praprzyczyną

    W tym dalekim kraju
    nad wzgórza obrośnięte winoroślą
    wschodzi księżyc
    uśmiechnięty Pan Dobroci
    Nocnych Odpocznień

    Jeszcze tylko podmuch wiatru
    zaszeleści wstydliwie
    trzcinami nad rzeką
    i już noc w tym kraju
    gdzie życia nie popędzają zegary


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marku, że się ze mną podzieliłeś wierszem :*

      Usuń