niedziela, 17 marca 2019

Drypoint


Zrobiłam w sumie osiem odbitek, zanim poczułam, tak, to jest to czego chciałam. Bawię się. Mieszam czarne z białym, żółtym i czerwonym. W przerwie, pomiędzy etykietami a esejem z historii sztuki.











12 komentarzy:

  1. Coś wygląda na to, że esej z historii sztuki przegrywa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w połowie body jestem, także proporcjonalnie do przodu :)

      Usuń
  2. Aż mi się wszystko śmieje, chociaż godzina niewesoła...
    Widzę Cię w tych pracach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dłubiąc, nacinająć i ryzając, zapominam o niewesołościach, skupiam się na liniach i kropkach...

      uściski :)

      Usuń
    2. Mam tak z wszelkimi pracami ręcznymi. Wypełniają mi cały mózg. Przestaję myśleć, oddychać, przełykać i trawić. Tylko dłubię :-)

      Usuń
  3. Są piekne. ( Tak, wiem, już pisałam, ale o dobrym nigdy dość.). Lubię jak coś tworzy się "pod rękami". Jak czuje się fizycznie to tworzenie. Najlepszości Małgosiu. Roma J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) cieszę się, że jedna z grafik trafi do Ciebie... już niedługo.

      Usuń