wtorek, 8 stycznia 2019

Coleoptera, Anna Musiał




(...) pierwsze kiełki pierwiosnków. beztroska niosłaś w sobie
wszystkie kolory Kandinsky'ego, kurs kolizyjny. dzisiaj
jesteśmy lekkostrawni jak popiół, wacik nasączony sokiem;

porankami przychodzi po nas biała śmierć. szepcze
nasze imiona. chwytasz mnie wtedy za rękaw -
trzepot linii poziomych odwraca uwagę od okna.

(fragment wiersza poecile montanus, z tomu coleoptera Anny Musiał)

Czekałam na książkę Anny (klik) i teraz czytam. Jak się wystarczająco naczytam, napiszę Wam więcej.
Zachęcam do zakupienia tomiku (klik), piękna książka i wiersze.



4 komentarze:

  1. Przez cztery lata prowadziłam badania nad Coleoptera…
    Się toczy to życie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię się powtarzać, więc powiem tylko: dziękuję, Małgorzato! :* Mam nadzieję, że w lekturze tego tomiku odnajdziesz cząsteczkę siebie lub chociaż jakieś okruchy, które Cię poruszą.

    OdpowiedzUsuń