wtorek, 8 stycznia 2019

Coleoptera, Anna Musiał




(...) pierwsze kiełki pierwiosnków. beztroska niosłaś w sobie
wszystkie kolory Kandinsky'ego, kurs kolizyjny. dzisiaj
jesteśmy lekkostrawni jak popiół, wacik nasączony sokiem;

porankami przychodzi po nas biała śmierć. szepcze
nasze imiona. chwytasz mnie wtedy za rękaw -
trzepot linii poziomych odwraca uwagę od okna.

(fragment wiersza poecile montanus, z tomu coleoptera Anny Musiał)

Czekałam na książkę Anny (klik) i teraz czytam. Jak się wystarczająco naczytam, napiszę Wam więcej.
Zachęcam do zakupienia tomiku (klik), piękna książka i wiersze.



3 komentarze: