poniedziałek, 31 grudnia 2018

Trwanie albo trawienie




Właśnie komar przemaszerował po biurku. Z wrażenia go nie pacnęłam. Komar na koniec roku. To jakiś znak? Poza tym, serio, to już koniec grudnia? Wciąż szukam w sobie spokoju, przeglądam w głowie imiona, które pamiętam na pęczki. Kto ma piękne imię, ma piękne życie. Skądś to pamiętam, ale nie wiem skąd. Paddy nieustannie mnie rozśmiesza i trzyma tym przy życiu. 


32 komentarze:

  1. Dałabym sobie rękę uciąć, że przedwczoraj słyszałam klucz dzikich gęsi przelatujących po niebie. Miałam uchylone okno. Jeśli gęsi w grudniu, to komar również powinien być ok.. Coś się dzieje w świecie, którego wciąż nie rozumiemy, nie potrafimy albo nie chcemy rozumieć. Ściskam na dobrą noc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komar, to było takie otrzeźwienie :) gdzie ja żyję? A co z tymi wszystkimi bakteriami?! Gęsi w grudniu? To szaleństwo. Ściskam i ja :)

      Usuń
    2. A może to przyroda ma rację, a my się mylimy?
      Może ktoś, kto uznał tysiące lat temu, że rok ma mieć 365 dni, był w błędzie i teraz powinna być wiosna?
      ;-)

      Usuń
    3. Przyroda odpłaca nam pięknym za nadobne :*

      Usuń
    4. Przyroda zdecydowanie wie lepiej, choć znowu zapowiadają mróz. Mam nadzieję, że jeśli to nie przedziwne przesłyszenie (na pewno nie), gęsi dadzą sobie radę. Z bakteriami gorzej. Mutują, ewoluują i to przykry fakt. Kiedyś miało się przeziębienie albo grypę, leżało i leczyło. Tymczasem moje pisklaki od dwóch tygodni się doleczyć nie mogą, podobno wirus. Podobno "teraz to normalne". Kiss.

      Usuń
    5. No cóż, mróz jest potrzebny, inaczej powinniśmy lekko zmienić dietę, albo szczepić się na malarię. Obserwuję, przyglądam się i nic mnie już chyba nie dziwi :(

      Usuń
  2. czyli grudzień nie taki straszny jak go piszą, skoro dajesz się rozśmieszać :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On też tak mówi, a w środku i tak kwitnie chaos :) a tak serio, czekam na wiosnę.

      Usuń
    2. A ja chyba jeszcze nie:) Taka zima mi gra:)

      Usuń
    3. U nas nie ma zimy :) wiosna, to długie dni, tego pragnę.

      Usuń
    4. U nas też nie ma dlatego napisałam, że taka zima, jak ta mi odpowiafa:) Nie możemy przesadzić niektórych zaplanowanych rosliń, bo wciąż mają liście:)

      Usuń
    5. Ciekawe do czego ten brak zimy doprowadzi...

      Usuń
  3. Piękne jest życie z kimś kto rozśmiesza i kto śmiechem na śmiech odpowiada 😚

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny facet :)
    Zima jak w ubiegłym roku, a raczej jej brak, u nas też.
    Dobrego roku, Margarithes ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Sonic :) miej się wspaniale w nowym :)

      Usuń
  5. A ja właśnie ubiłam osę. To też jakiś znak?
    Dobrego roku z dobrymi ludźmi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osa? Coś mi się wydaje, że wszystko zaczyna się kręcić nie w tym kierunku.

      Usuń
  6. Fakt!! Gęsi krążą także nad moim Łośnem. Dziwne, ale leciały na północny zachód... nie rozumiem. Ale może one wiedza lepiej. Zapewne! Pozdrowienie "wsiem"! ):-)

    OdpowiedzUsuń
  7. osa jakieś dwa tygodnie temu sie obudziła!? a że mamy gniazda w oborze i kompletny brak serca i samozaparcia, zeby je unicestwić...to są efekty.
    Poza tym droga moja zyczę Topie i Padiemu wszystkiego !!!a Tobie zyczę ,zeby jednak cos trzymało przy nadziei i życiu...i mnie też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i wzajemnie pięknoto, dla Ciebie i Naczelnika również samych przyjemności...

      Czyli te sygnały ociepleniowe wszędzie się pojawiają.

      Usuń
  8. Dzisiaj znowu słyszałem gęsie pokrzykiwania zza chmur nad jeziorem, gdzie spacerek w tę wietrzną pogodę.
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli wiosna jest blisko :* byle dni były dłuższe :)

      Usuń
  9. Nad moim domem też przelatują gęsi. Dziwne to , słyszeć ich głosy pod koniec grudnia . Coś w przyrodzie jest nie tak ? Czy mamy już dopatrywać wiosny? Dobrego roku ,twórczego i spokojnego ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jednak nie postradałam zmysłów. Pozdrawiam! :)

      Usuń
    2. Ale już chyba zima wróciła... chociaż u nas nie. Wzajemnie, dobrego roku :)

      Usuń
  10. Jeśli mogę, zostawię to tutaj. Bardzo mnie ten wywiad wciągnął i dotknął. Po jego przeczytaniu mam jednak wewnętrzne poczucie porażki, bo choć można starać się żyć "jak należy", zawsze znajdzie się kilka miliardów tych, którzy nie będą... Ze wspomnianego kalkulatora wyszła mi "produkcja" CO2 na poziomie 1,434 przy średniej dla Polski 8,000. Wiadomo, że to symboliczne, niedokładne. Ale żal mi.

    http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,24144162,35-stopni-w-cieniu-na-razie-jest-super-nie-niebawem-wyginiemy.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czytałam ten wywiad. 2050 rok, to dla Kaczyńskiego data abstrakcyjna, facet nie ma dzieci ani nikogo na kim mu zależy, jego podwładni: Prezydent, Premier, rząd, i cała masa ludzi wpatrzona w niego jak w obrazek, nie interesuje się naturą, wystarczy posłuchać przemówień z konferencji klimatycznej... Politycy mają w noście Ziemię i jej kondycję, liczy się słupek kasy, który regularnie spływa do ich kieszeni. A dzieci? Egoistów nie interesują dzieci.... Spójrz na ustawę antyprzemocową, na edukację, która cofa do średniowiecza. Polak panem ziemi jest. Taki sarkazm, ale w Polsce znajduje się elektrownia (największa Elektrownia Bełchatów), które nagminnie pokazują zaniżone normy emisji gazów. I nikt tego w zasadzie nie nagłaśnia, nie interesuje się, bo ludzie stracą pracę. Zamiast na kominy założyć filtry i pilnować ich wymiany, ale podobno, to się nie opłaca. lepiej zabijać, to jest sprawa kryminalna, serio.

      Usuń
    2. I proszę

      https://oko.press/bez-przesady-z-tym-ociepleniem-jaka-katastrofa-polak-sie-nie-boi-zwlaszcza-na-prawicy-sondaz/

      Usuń
  11. Póki co przejrzałam na telefonie, wieczorem przysiądę, wczytam się w więcej niż w statystyki. Choć same statystyki tego artykułu pokazują, z czym mamy do czynienia. Niedawno oglądałam na YouTube krótkie filmy o ociepleniu klimatu, niektóre z sensem, inne, by rozwiać wątpliwości, że mamy do czynienia z czymkolwiek... w tym temacie sam Kaczyński to za mało, trzeba globalnego działania, a z tym już o wiele trudniej, bo "przecież w Chinach.....".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilkanaście razy udostępniałam film Before the Flood, prawie dwugodzinny dokument wyprodukowany przez Leonardo DiCaprio. Niewiele osób zainteresował, bo to nie jest ani kryminał, romans, czy inny taki film.

      Ludzie nie mają cierpliwości do takich filmów, a ja go obejrzałam jednego dnia dwa razy, i nie mogę zrozumieć, dlaczego taki film nie ma wzięcia, a ma Kler. Nie żebym nie widziała w pedofilii nic złego, bo widzę i też często wspominam, ale to właśnie dokumenty powinny być podstawą do dyskusji, do działania.

      Usuń