Gorzej jest tylko wtedy, gdy zawieram w sobie samo sedno. Czuję metaliczny posmak i całość nie ma jakby sensu. Napisałam całość, a mam na myśli siebie, to co wypływa z głowy i drobne opuszczenia, których się dopuszczam. Z jednej strony piękny świat, z drugiej prymitywne teksty w stutysięcznym nakładzie. Słucham Robota Kocha i zastanawiam się nad szerokim dźwiękiem, na ogół niewiele mnie przenika. Mam dużo zajęć, pracy, przetwarzam się na swoich łamach, nie wychodzę z wprawy, a wysoka samokrytyka wyostrza zmysły, tworzy coś, czego jeszcze boję się nazwać. Przede wszystkim przenikliwość. Bywa szorstko, ale czy właśnie nie o to chodzi, by się trzymać celu, zachwycać wschodami słońca, zachodami? Pić wodę ze źródła, oddychać powietrzem przygnanym od oceanu, czuć sól na podniebieniu, jak odległe echo kolejnej burzy.
Strony
- Fotograficznie/Graficznie
- Strona główna
- Kup "Podróżowanie w przestrzeni"
- Kup "Pierwszy milion nocy"
- Gniazdo - Tadeusz Baranowski
- Portfolio
- Bob
- Travelling in space
- Kup mi kawę, proszę :)
- krótka kronika zapatrzenia
- o autorce
- Mały słownik zmyśleń – niezna mowa snu
- ArtPubKultura
- Kup książkę - Emiterium
- Banery
niedziela, 14 października 2018
Bomba myślowa
Gorzej jest tylko wtedy, gdy zawieram w sobie samo sedno. Czuję metaliczny posmak i całość nie ma jakby sensu. Napisałam całość, a mam na myśli siebie, to co wypływa z głowy i drobne opuszczenia, których się dopuszczam. Z jednej strony piękny świat, z drugiej prymitywne teksty w stutysięcznym nakładzie. Słucham Robota Kocha i zastanawiam się nad szerokim dźwiękiem, na ogół niewiele mnie przenika. Mam dużo zajęć, pracy, przetwarzam się na swoich łamach, nie wychodzę z wprawy, a wysoka samokrytyka wyostrza zmysły, tworzy coś, czego jeszcze boję się nazwać. Przede wszystkim przenikliwość. Bywa szorstko, ale czy właśnie nie o to chodzi, by się trzymać celu, zachwycać wschodami słońca, zachodami? Pić wodę ze źródła, oddychać powietrzem przygnanym od oceanu, czuć sól na podniebieniu, jak odległe echo kolejnej burzy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Myślę, że o to właśnie chodzi. Ściskam.M.
OdpowiedzUsuńCzasami mam watpliwosci...
UsuńWątpliwości są bardzo wskazane, bo w sumie te wschody i zachody są ostatnio jakieś takie... a i tak najczęściej kończy się na osobach albo ich braku.
Usuńi ja myslę, że oto chodzi, w każdym razie
OdpowiedzUsuńmnie coraz częściej o to chodzi.
Wazne by wiedziec czego sie che... ja wiem, ale czasami nie wiem.
UsuńOoooj, Margo, jakbys mi tu w glowie czytala. Ja wlasnie tez niby wiem, ale jakos tak... nie wiem.
UsuńPiękne. Pietwsze i ostatnie zdanie jak klamra.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZawsze robimy jakieś opuszczenia. Pod wpływem samokrytyki ale nie tylko. Ale im jestem starsza, tym chętniej mówię wprost, co czuję, nie ściemniając.
OdpowiedzUsuńNie z kazdym sie tak da, sa ludzie, ktorzy tak mocno sa wpatrzeni w siebie, ze takie rozwiazanie niewiele daje.
UsuńNie zgubić serca gdy się działa rozumem...
OdpowiedzUsuńO to, to...
UsuńPamietam :)
UsuńChyba właśnie o to chodzi... Gratuluję Ci i podziwiam :)!
OdpowiedzUsuńDziekuje, chociaz nie wiem, czy jest czego mi gratulowac. Usciski.
Usuń