O czym myślę, kiedy chcę zapomnieć? O dokuczliwym bólu, który nasila się zawsze o tej porze roku, trzy dni przed? O transgresji. Dokonuje się na moich oczach, dlatego unikam odbić, nie fałszuję. Jesteśmy z Paddym tak niepodobni do siebie, a jednak wciąż się doszukuję pewnych detali, niuansów. Śpiewa i patrzy na mnie z przyjemnością. Wywołuje szmer, od którego mam coraz więcej pytań. Dlatego piję wino i czytam opowiadania Lema, porządkuję rzeczy, których jest coraz mniej. Zali wżdy moi drodzy. Znowu dochodzę do wniosku, że czas nie ma sensu. Poczwarzeję, od tego i wciąż mam ochotę na czarną kawę z miodem.
Poczwarka poprzedza motyla...
OdpowiedzUsuńNa to jest jeszcze czas, tak myślę :* dużo czasu.
UsuńKawę z miodem za Twoją namową piję, pyszna, porządkuję rzeczy, których jest coraz mniej, różnię się pięknie w związku i bez związku.. a najbardziej lubię złapać wzrok mężczyzny patrzącego na mnie z przyjemnością 🧡 popłynęłam, dziękuję Ci
OdpowiedzUsuńSame przyjemności :) uściski
Usuńczas nie ma sensu.. czy możesz to rozwinąć?
OdpowiedzUsuńkiedy myślę o czasie, o tym co mam do zrobienia, o dedlajnach, mam to obliczone co do minuty, kiedy jednak prosisz abym rozwinęła... no właśnie. Teoria względności, mechanika kwantowa, jak się w tym rozwinąć tu i teraz? No właśnie, czas nie ma sensu, bo wciąć do czegoś nas odsyła, a ja pragnę ciszy.
Usuńmyślę, że to my jestesmy jego sensem, w nim istniejemy
Usuńno to ja jestem na ten moment poza sensem :*
UsuńWino najbardziej wytrawne z wytrawnych, czerwone zawsze, i w tej chwili także. Nie jestem stworzona do opowiadań Lema, ale zazdroszczę wszystkim czytający je. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńoch, jesteś stworzona do pięknych rzeczy...
UsuńKażdy motyl rozwija skrzydła z najmniej lubianej, czasem brzydkiej poczwarki. A kawę lubię z miodem gryczanym...zapamietałam Magosiu <3
OdpowiedzUsuńade
ucałowania Olu, cieszę się, że Ci smakuje :) o Motylach myślę.
Usuńczas zawsze mnie martwił. U nas jeszcze ciepło bezwietrznie słonecznie i kolorowo. gdyby tak zostało, zatrzymało się nie byłabym przeciwna.
OdpowiedzUsuńMyślę, że sens nie jest niczemu dany. Znajdziemy go tyle, ile nadamy sami. Dlatego w pracy możemy się opierdalać, ale w nadawaniu sensu nigdy.
OdpowiedzUsuńCzas wymyślił ktoś aby ktoś inny nie spóźnił się do pracy. Tak pozatym to co nas definiuje jest od czasu niezależne. Czas zabija wolność, twórczość, radość, spokój itd
OdpowiedzUsuń