czwartek, 13 września 2018

Utrata błękitu



Nie zrywam z pytaniami, jednak odpowiedzi szukam w zbiorowości podmiotów lirycznych, które sobie wymyśliłam. Przez lata przewartościowałam wzory na własną modłę, w opozycji do mody i różnic pokoleniowych, które wciąż ktoś podtyka mi pod nos. Nie mam takich skłonności, chociaż mówisz, że jestem żyleta. Tłumaczę sobie ludzkie dzieci, ostre przedmioty, jakieś teksty o królowej angielskiej. Mogę tylko napisać, że jestem przeciwko. Umiałabym w czasie rewolucji powiedzieć, czego sobie nie życzę. Pamiętam twój ton, kiedy rozstrzygaliśmy dylematy naszych znajomych. Krępujące zobowiązania, z których nie potrafili się wywiązać. Ich złość wzbiera z opresji, wewnętrznej słabości. Na powierzchni pływają jakieś rośliny, zakręcone ryby gubią drogę tuż przy dnie. Mogłam mieć pretensje lub dyndać głową w dół, głucha na wymówki. Mogłabym być niesprawiedliwa i twarda. Później kruszyłabym palce w ciemności.

8 komentarzy:

  1. mogłabym być twarda!! i okrutna też bym mogła. Nie wiem czy bym kruszyła Margo...coraz częściej myślę, że bym mogła!!!ale też że nie mam juz siły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś potrafiłam być bezwzględna, dzisiaj tym jest dla mnie obojętność, bo jak kiedyś się emocjonowałam pewnymi sprawami, to dzisiaj one nic nie robią. Wyrzucam je z głowy.

      Usuń
  2. mogę kruszyć myśli i niecenzuralne słowa... nad nieznajomością druków, przepisów itp. A ton wyższości przyjmować z pokorą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo te wszystkie formularze są pisane w innym języku, urzędowym. Dlatego tak się dzieje.

      Usuń
  3. W tej oliwce okraszonej złotem też jest Ci do twarzy... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem co gorsze - utrata błękitu czy gruntu. Ja bym nie umiała. Nie więc niebo się napowietrzy, zbłękitnieje, spłynie łagodnością, otuli 😚

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, dzisiaj nasycam się turkusem :) https://www.youtube.com/watch?v=BTZl9KMjbrU

      Usuń