Przydrożne maki w centrum Poznania. Oblepione mszycami. Mszyce znieczulają się już odpowiednio do okoliczności. Jak jest? W domu, spokojnie, miło i sentymentalnie. Jednak kiedy muszę wyjść dalej, napotykam opór materii. Ludzie rzeczywiście wierzą, że ich świat zmienią politycy, na lepsze. No cóż, tak to nie działa, ale wróćmy do maków i mszyc, jest w tym jakaś analogia.
Bardzo przepraszam, ale za pierwszym razem przeczytałam tytuł notki tak: onanizm. Zaraz się skarciłam w myślach, przeczytałam słowa, obejrzałam zdjęcia i pomyślałam, że ten onanizm właściwie mi tu pasuje. Zaiste niepojęte są ścieżki myśli o sztuce :D
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam orgazm 😂
UsuńCzego Wam brak dziewczęta? :P
UsuńCiebie, Małgosiu :*
Usuń❤️😍🦏
UsuńMaki wyglądają z góry jak gwiazdy na niebie. To sprawiedliwe, że gwiazdy na niebie mogą, patrząc na coś z góry, widzieć inne gwiazdy...
OdpowiedzUsuńChociażby nas :P
UsuńPozostańmy przy tych makach, bo szkoda będzie tych wakacji.
OdpowiedzUsuńNajgorsze, że nie mogę trafić nigdzie na duże główki makowe, by trochę porobić zdjęć :P
UsuńWyczytałam, że "W województwie świętokrzyskim uprawę maku niskomorfinowego zgłosiły 23 gminy, na łącznym areale 175 ha." Może gdzieś i Twojej okolicy są plantacje. Mój a tym roku nie zszedł z powodu wiosennej suszy. Zabrakło mi sił na podlewanie :(
UsuńTaka fanaberia z tymi makami... moje wysiane chyba ptaszki wydziobały z ziemi :(
UsuńCudo zdjęcia
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńMargo, czy Ty chodzisz wśród pasów zieleni rozgraniczających podwójne nitki jezdni??! ;-)
OdpowiedzUsuńNie nie, to było gdzieś przy targach, ale już widzę siebie w pląsach na tych pasach zielni :)
UsuńNajlepszy prezent dla Małgorzaty: pomarańczowa kamizelka odblaskowa ;-)
UsuńPoproszę różową :P
Usuń