Zmarł niedawno Juliusz Gabryel, przedwcześnie. Nie znałam go osobiście, bo wiersze zaczęłam pisać dość późno, a zaraz po debiucie wyemigrowałam i przestałam bywać na środowiskowych imprezach literackich. A jakoś szczególnie towarzyska nie jestem, więc jest jak jest. Wiersze Juliusza trafiły do mnie pierwszy raz w 2012 roku, znajomy bloger Marcin Włodarski podesłał mi jego teksty do poczytania i później, kiedy tylko miałam okazję, czytałam. Powstał projekt jego książki, która dzięki przedpłatom zostanie wydana. Zachęcam Was do zadatkowania wpłat na książkę. Będziecie zachwyceni lekturą jego wierszy, są inspirujące i cenne.
Fragment
Rozumiesz, wiem że rozumiesz. Za jakiś czas
rozpadniemy się w proch, stąd mój lament i wrzask.
Powiedz, kto będzie lamentował za mnie?,
kto będzie o tym myślał za mnie?,
ja i ty rozpadniemy się w proch, cała nasza wściekłość
i zajadłość gdzieś odejdzie, ja i ty rozpadniemy się
w proch. A jeśli wszystko przed tym zejściem na obcy ląd
obróci się w ruinę? Wobec tego zatańczę sobie na gruzach,
zanim oddamy nasze ciała do ostatecznej przechowalni.
Kiedy zostanie po tobie tylko cień to będę utrwalał twój cień,
będę dbał o ten cień na wyblakłym papierze pamięci.
Będę się chwytał tego cienia, jak czegoś co trwa.
Będę mówił o tym pod otwartym niebem
kiedy zacina kwaśny deszcz.
29.04.2017
I to uwielbiam w literaturze - nie straszny jej czas, nie straszna przestrzeń... Muzyka ginie w chwili, w której się pojawia. Literatura trwa.
OdpowiedzUsuńA miałam nadzieję, że muzyka też trwa... no proszę, niech trwa.
Usuńja taka mało "poetycka dusza"
OdpowiedzUsuńale wiersz bardzo przejmujący,
smutno mi się zrobiło, bo takie to prawdziwe
samotni jesteśmy, nawet wśród wielu bliskich nam ludzi
buziaki :^^^
Wydaje mi się Sonic, że to zależy jaką poezję się czyta. Wydaje mi się jednak, że Juliusz Cię zaskoczy i spojrzysz na poezję nieco inaczej.
OdpowiedzUsuńChętnie przedpłacie ale dopiero jak wrócę z wygnania a wiersz przejmujący i na moje teraz chwilę marek
OdpowiedzUsuńTo jeszcze dwa wiersze Jula
UsuńPrzejście
Proszę się o nic nie martwić.
Przeprowadzamy operację na pełnym morzu.
Za chwilę zaleje Pana gwiazda.
ciekły metal, początkowy wybuch
słońca.
Blizna
Nie widać jej
tam daleko w głębinach
czasem wzbiera
jak flegma pod skrzypiącym dziąsłem
zgasło mi światełko w oczach
już dawno mi zgasło
Jestem wobec niej uczciwy
Moje serce przez cały czas walczy o mnie
27.07.2016
mnie zasmuca .... za bardzo ...
OdpowiedzUsuńZe smutku rodzi się wiele dobrych rzeczy :*
Usuń