czwartek, 26 kwietnia 2018

Emitter




Zamęt. Tak się czuję, bo odczuwanie, to coś, co nie jest we mnie ułożone jak w sztancy. Dlatego przeciskam przez pieści wiele zdań, a inne wypowiadam w myślach i wypuszczam, niech znikają, bo nijak nie potrafię ich ująć. Nasuwa mi się do głowy wiele wariantów, nawet zgrabnie je wymyślam, kształtuję, zmieniam ton głosu, łagodnieję nad brwiami. Napisałam dzisiaj kilka razy o smutku. Miałam nadzieję, że potrafię to uczucie zamknąć, a rozlazło się wszędzie i wystaje. Człowiek jest tworem przekombinowanym. Sama na siebie zastawiam sidła, rozwiązuję zagadki i wypisuję teorie. Przekładam w palcach deformacje, nie bronię się przed nimi, bo nie wiem jak. Niby proste, a smutek, jak był, tak jest. Każdy z nas pod jakimś względem teoretyzuje, albo wypycha językiem górną wargę. Mówisz mi, bądź odważna. Jestem i wtykam palec w miejsce, gdzie szwankuję. Wydłubuję relatywizm i inne koncepcje. Tak mój drogi, wciąż czuję, że muzyka jest najważniejsza, a później buty. Nie oburzaj się, tak, najpierw jednak buty.


24 komentarze:

  1. A jeśli smutek to nie jest zepsuta część, tylko integralny i niezbędny element, żeby całość działała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ze mną jest coś nie tak. Przestałam działać 😢

      Usuń
    2. Tulam. Jak chcesz coś powiedzieć, to wiesz, którędy. Lisy mają duże uszy, dobrze słuchają.

      Usuń
    3. Pamiętam Lisu, odezwę się :) posyłam uśmiechy i dziękuję :*

      Usuń
  2. Rozumiem. Pewnie wiesz, że miałam/mam tak samo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ale pocieszam się, że będzie lepiej, musi :)

      Usuń
  3. Mam tak samo jak Ty!
    A że "...muzyka jest najważniejsza...", to prawda najprawdziwsza.
    Zdań kilka o Niej tutaj:
    http://www.egorzowska.pl/pokaz,zygmunt_marek_piechocki,8541,dla_trzystu_kilkudziesieciu,
    jakby się komuś zechciało obczytać. A fotka na stronie głównej,na slajderze.
    No to się wychwaliłem - może smutki mniejsze? W co nie za bardzo wierzę...
    pozdrowienie
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo macie Portugalczyka w orkiestrze, świetnie :) Brakuje mi filharmonii :) ale coś sobie wyszukam, zachęciłeś mnie Marku :) dziękuję

      Usuń
  4. Zamiast o smutku napisz o braku radości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie te dwa stany dzieli cienka linia :) może się okazać, już jutro, że płynnie przeszłam ze słowa w słowo bez jaskrawej różnicy, ale jednak. Uściski

      Usuń
  5. Jest piękna wiosna, u Ciebie pewno też, więc zostaw smutki i ciesz się nią :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Deszcz oddziela mnie od wiosny, ale myślę, że to nie to. Natłok spraw mnie dociska, ale to minie :) dziękuję za troskę :*

      Usuń
  6. uwielbiam te drobne kwiatuszki ancymony chyba)
    buty powiadasz!?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie są ancymony, to są drobne kwiatki, nie mam pojęcia jak się nazywają :( buty, chorobowo.

      Usuń
    2. Już wiem, potocznie Skalnica a właściwie Saxifraga. :)

      Usuń
    3. o skalnicę kiedyś miałam ale ją inna roślina pożarła...
      Margo jakąś chorobę mieć trzeba ))

      Usuń
  7. "...Oooo macie Portugalczyka..."
    Jest Chinka - grana skrzypcach, jest Francuzka - flet (znakomita!!!), Niemiec - obój.
    Wcześniej były jeszcze Japonki, jedna Dziewczyna z RPA, Koreańczyk - ale się rozjechali po Europie.
    Posłuchaj sobie Serenady, którą grano i o której zdań kilka napisałem.
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wolnej chwili posłucham :* uściski i fajnie, że macie taki międzynarodowy przegląd talentów :)

      Usuń
  8. Gdy jest mi dobrze, wiem, że wszystko co złe przemija. Bardzo przekonująco umiem o tym mówić. Niestety dobre też przemija i gdy już przeminie, tracę umiejętność mówienia o tym, że zło minie również...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam aż minie, z utęsknieniem :) i wiem, że minie. Kisses

      Usuń