Rozmawiamy o kawie, że w Irlandii, to niestety wciąż podają bardziej napój mleczny niż kawowy, jeżeli chodzi o latte i inne rodzaje z mlekiem. Możliwe również, że przywykłam do mocniejszej kawy i kawiarniane są lekkie jak chmurka. Tak sobie siedzimy Paddy, córka i ja i czekamy na syna i brata. Popijam capuccino, które smakuje jak smakuje. I nagle Paddy mówi:
- Najlepsza kawa to jest ta, co ten lis pluje.
- Nie pluje tylko sra, no, kupę robi.
Piję mleko o smaku kawy (lubię kawę z dużą ilością mleka), więc myślę, że ta irlandzka mogłaby mi smakować. Dobrego weekendu.
OdpowiedzUsuńByłbyś zachwycony :* smakiem i atmosferą :)
UsuńTo tak jak ja:) napój mleczny:P
UsuńCzyli jestem w mniejszości podwójne espresso albo zwykła czarna z dwóch-trzech łyżeczek, wtedy czuję, że piję kawę.
UsuńO, po takiej kawie odczuwam wewnętrzne, nieprzyjemne drżenie przez długie godziny.
UsuńKawa, którą pijam, już nawet nie powinna się nazywać "słabą". To homeopatyczna wersja kawy. Pamięć ziarenka, utopiona w wodzie z mlekiem ;-)
Bo to są prawdziwi smakosze kawy jak Ty:*
UsuńA my to Wiesz tak się pieścimy:) hehe
UsuńNiestety czarna prawdziwa kawa i mnie przyprawia o drżenie wewnętrzne:)
UsuńKalina - teraz mi przyszło do głowy, że za mocne kawy robię moim gościom. Sądzę po objawach.
UsuńSonia - trochę tylko smakoszka, odrobinę :)
eM, jak się wreszcie dorobię, to sobie zafunduję taką kawę, co to przebyła długą podróż przez lisa. Tak z ciekawości, żeby wiedzieć, jak smakuje. A zresztą i dla fanaberii, no bo kto bogatemu zabroni:)))))) Zaproszę Cię na nią, żebyś też spróbowała espresso lungo, no bo innego to chyba nie wypadałoby:)
OdpowiedzUsuńKiedyś piłam espresso z tej kawy, ale nie pamiętam już smaku, jak mówi mój tato: kawa jak kawa. :) jestem uzależniona od Vienny Melange z Tchibo :( , zaproszenie przyjmę, bo smaki należy zmieniać :P
UsuńA jednak najdroższa kawa świata i ludzie wykorzystujący ten fakt, znęcają się nad zwierzętami...
Usuńchciwość ludzi - http://world.time.com/2013/10/02/the-worlds-most-expensive-coffee-is-a-cruel-cynical-scam/
Kawa... temat rzeka... Najbardziej lubię zapach jak ktoś kawę robi. Za dużo mleka - nie, to nie to ☕☕
OdpowiedzUsuńZapach i termos kawy, to mam zawsze :) uściski :P ☕☕☕☕
UsuńMoże to fanaberia, ale luvak wysrany( za przeproszeniem ) bardzo mi smakował. Piłam, bo dostałam w prezencie od zięcia. Łagodna, bez goryczy . Delikatna. Ale smaki to rzecz gustu. Wolę kawę bez mleka 😊
OdpowiedzUsuńI to mi się podoba :) oczywiście niech każdy pije jak lubi :) uściski Mada
Usuńnie wiem co bardziej lubie, kawe czy rytual jej picia ;) ale i tak Jest dla mnie jak papieros dla palacza ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, w tym mlecznym i herbacianym kraju, kawa czas dla znajomych, ot co!
UsuńPiłam kawę która przeszła przez małpę. Kolega przywiózł gdzieś ze świata. Zdzichu był zachwycony , ja niezbyt. Kawę z lisa trzeba będzie spróbować :). Piję zazwyczaj bez mleka bo wydaje mi się że wtedy taka " dietetyczna" jestem ;). Dawniej też miałam dygoty po kawie wiec nie piłam wcale. dopiero na starość mi przeszło i telepie mnie już z innych powodów ;). Pozdrawiam Małgosiu. Roma
OdpowiedzUsuńNo proszę, to jeszcze małpa... o niej zapomniałam. Najdroższe i najzdrowsze kawy świata, oczywiście bez mleka, ale z miodem - w moim przypadku :)
UsuńUściski Romo
Rozmowy kształcą. Wszystkie. ;-)
OdpowiedzUsuńChyba i mnie smakowałaby irlandzka kawa.
Z tego, co obserwuję irlandzka kawa jest wszędzie :P
UsuńOj tak, wszedzie. Dla mnie to znaczy NIESTETY wszedzie...
UsuńNajlepiej smakuje mi w domu albo w pracy, jak sama zrobie. Mocna, z lyczkiem mleka. Ahhhh! :)
hę?? że lis (zaprzeproszniem)wysrał ??
OdpowiedzUsuńa ja własnie taką z mlekiem srana lubię i jeszcze z cynamonem, własnoręcznie zrobioną, że kawa z ekspresu i dodaję osobno podgrzane mleko. mniam. natomiast capu i late i inne ustrojstwa to sa napoje kawowe ))
no to sama widzisz :) http://kawowy.guru/o-co-chodzi-z-kopi-luwak/
Usuńpoleciałam do wiki poczytać... ciekawe :))) Ja czerwona premium, taka krajowa... od lat :)
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam czerwoną premium :)
Usuń:)
UsuńWypraszam sobie w imieniu lisów! Zwierzęciem, przez które niektórzy lubią "przepuszczać" kawę jest cyweta. Nijak niepodobna do lisa - ani z profila ani en face. :p
OdpowiedzUsuńPeruwiański Flaming, Meksykański Jaguar, Brazylijska Sowa, Etiopski Lis i Indonezyjska Żaba! - wszystkie zwierzęta przepraszam :*
UsuńNie próbowałam tej lisiej ;)... ale kawę słabą jak najbardziej poproszę, a właściwie każdą, byle w Irlandii i dobrym towarzystwie :*
OdpowiedzUsuńAle taka kawa już smakuje jak irish tea, więc w zasadzie masz rację, dobre towarzystwo ma tutaj kluczowe znaczenie :P
UsuńNooo widzę, że jestem jakiś wybryk natury :) hehe
OdpowiedzUsuń