|
Łąka Mullaghmore |
Pojechaliśmy nad ocean. Jednak najpierw musieliśmy przeprawić się przez łąki i trawy. W dzicz. Zerkając na krowy i owce, czy im przypadkiem nie przeszkadzamy. Nowy statyw sprawdził się doskonale. Zaskoczył nas zachód słońca, księżyc, ale o tym w innej odsłonie.
Piękne te łąki i trawy :D
OdpowiedzUsuńW grudniu będą bardziej żółte :)
UsuńSłonecznie i zielono:)
OdpowiedzUsuńTak, to był wyjątkowy dzień :)
UsuńZamglone łąki, jak z obrazu. Cudne!:-)
OdpowiedzUsuńŁatwość fotografowania zwyciężyła, chociaż trawy aż proszą o obraz.
UsuńŁadna dzicz.
OdpowiedzUsuń:) miłość
UsuńeMeM, uwielbiam Twoje zdjęcia... ♥♥♥
OdpowiedzUsuńDziękuję MM :) uściski posyłam
UsuńDawno mnie tu nie było, ale pamiętałem że robisz piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń~~~~~~~Pojechaliśmy nad ocean. Jednak najpierw musieliśmy przeprawić się przez łąki i trawy. W dzicz. ~~~~~~
OdpowiedzUsuńmam skrzywienie blogowe!!!
... zaglądając do Ciebie zawsze zaczynam spotkania z m uzą
wszystko jest tu poezją....
A.
ponownie napiszę, nie wiem już jak do Ciebie trafiłam, ale jedną z najlepszych przygód blogowych jest gościna u Ciebie. pozdrawiam
Dobrze że jesteś Alis :)
UsuńTeż się na tym łapię :)
OdpowiedzUsuńmogę się podpisac pod tym co napisała Alis )))
OdpowiedzUsuńi jeszcze powiem, że kolory kolory u ciebie są niezwykłe...
Pięknie Magosiu...aż bym chciała klapnąć na tyłku w tej dziczy..
OdpowiedzUsuńAz slychac jak szumi na wietrze. I kolory piekne!
OdpowiedzUsuńWiesz co, Ty zawsze przypominasz o rzeczach, o których warto pamietac. Slowami i zdjeciami to robisz. I ja Ci za to bardzo dziekuje :) :*